Zaczarowane kolo, eBooks txt

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Lucjan RydelZACZAROWANE KO�OBa�� dramatyczna w 5 aktachMatce z czci� i mi�o�ci�sk�ada autorOSOBY:WOJEWODABASIA WOJEWODZIANKAMARCIN BRZECHWA, MiecznikKASZTELANCHOJNACKI, Klucznik wojewodzi�skiSTARSZY DWORZANIN kasztela�skiORGANISTA M�YNARZMARYNA M�YNARKAJASIEK M�YNARCZYKG�UPI MACIU�, pastuch w s�u�bie u M�ynarzaDRWALKAT z dwoma pacho�kamiLE�NY DZIADEKDIABE� BORUTADIABE� KUSYTOPIELCY I TOPIELICE. SZLACHTA. HAJDUCY. CH�OPI I CH�OPKIEpoka saskaAKT PIERWSZYW puszczy, przed nor� Le�nego Dziadka. W g��bi jezioro, sk�d dochodz� d�wi�kizatopionych dzwon�w; przez drzewa prze�wieca czerwona �una zachodu, od niejodcinaj� si�czarno pnie i ga��zie. Mrok zapada. G�upi Maciu�, kilkunastoletni wyrostek, wpotarganejp��tniance i s�omianym, obdartym kapeluszu na lnianej czuprynie, boso, zkobia�k� w r�ku iflaszk� za pazuch� � dobija si� do drzwi Le�nego DziadkaG�UPI MACIU�Dziadku Le�ny! . . . He! . . . S�ysyta!�pi? Cyli pomar w tej jamie?A ino! Pomarby stary!Jego si� s�abo�� nie chyta,To i �mier� z�by po�amie,Nim go zgryzie. � Widno musi�azi� po boru. . .Rozgl�da si� doko�a, potem zaziera przez szpar�Bez �paryBije �wiat�o�� od �ucywa,Jest w jamie. . . � A cy�cie g�usi,Dziadku? ! . . .Dobija si�LE�NY DZIADEKwewn�trzKto si� tam dobywa?A niech zaraza wydusiPrzekl�te ludzkie nasienie!G�UPI MACIU�czeka, a potem dobija si�Otw�rzta!LE�NY DZIADEKwewn�trzA kog� niesieCzart na moje utrapienie? !Spokojno�ci nawet w lesieNie masz przed ona ho�ot�!G�UPI MACIU�po chwili, dobijaj�c si� coraz mocniejDziadku Le�ny � pu��cie!LE�NY DZIADEKwewn�trzKto to? !G�UPI MACIU�Ja.LE�NY DZIADEKCo za �ja �? !G�UPI MACIU�No ja, G�upiMaciu�!LE�NY DZIADEKotwiera drewniane okienko we drzwiach i wystawia g�ow�Ch�opak utrapiony!Miasto krzykn�� imi� swoje,Dobija mi si� do brony ,Ma�o, �e drzwi nie roz�upi. . .Uchyla drzwi i staje w progu. Ogromny, zgrzybia�y starzec, odziany zgrzebnymp��tnem,zielonymi i po��k�ymi li��mi, trawami i mchami � d�ugie, siwe w�osy i bia�abroda,spadaj�ca do pasa, na nogach �apcie z �yka, w r�ku s�katy kostur. Stoi w proguzgarbiony,poza nim wida� w g��bi ciemne wn�trze jamy, o�wietlone czerwono �uczywemLE�NY DZIADEKI przecz takie niepokojeCzynisz mi po ca�ym borze?Wyl�kn� si� le�ne �anieI nie przyjd� pi� w jeziorze,Ju� ich dzisiaj nie wydoj� �Ani mi si� nie dostanieCzynsz wieczorny od wiewi�rek,Co mi przynosz� orzechy. . .Spoj�ryj no, jak mi jask�kiSp�oszy�e�! Doko�a strzechyKr��� lotem czarnych pi�rek. . .G�UPI MACIU�Odpu��cie mi, Le�ny Dziadu!A dy� sera dwie gom�kiPrzynosz� wam i ze saduKobia�k� s�odkich cere�ni,I z psennej m�ki dwie bu�ki.LE�NY DZIADEKniech�tnieOd Maryny m�ynarzowej?G�UPI MACIU�A ino. Nie mog�em wce�niej,Bo wprz�dziej musia�em krowyGna� na odwiecerz do m�yna.Przygna�em, a tu MarynaDaje mi to i powiada:� �Na�ci kobia�k� cere�ni,Na�ci sera dwie gom�kiI z psennej m�ki dwie bu�ki.Id� z tem do Le�nego Dziada,Ino nie zezrej po drodze.Nie bois si�? � ��A nie boj�,Cobym si� ba�? � � Wi�c powiada:� �Bo� g�upi. . . �LE�NY DZIADEKKa�dy ma swojeG�upstwo. . .G�UPI MACIU�Ej, zeby ona toWiedzia�a, ze ja tu chodz�Do was, bez to ca�e lato. . .�mieje si� g�upioLE�NY DZIADEKCzeg� twoja gospodyniChce ode mnie za podarki?G�UPI MACIU�Bo ja wiem? Ja si� m�ynarkiBoj� pyta� nadaremnie.Z�a jest i kij zawdy przy niej. . .LE�NY DZIADEKJu�ci� pewnie chce ode mnie,�ebym kt�rej ze s�siadekZaszkodzi� jak� chorob�. . .Od czeg� jest Le�ny Dziadek ?Niech zam�wi, niech zaczyni !Albo, �e si� jej z chudob�I gospodarstwem nie darzy:Krowy daj� mleko krwawe,Gadzina czegosi pada,W sadzie wysycha j� drzewka. . .Gdy �aden z waszych owczarzyNie poradzi� na t� spraw�,Nu�e do Le�nego Dziada!Przyjdzie tu czasem i dziewka,Od wielkiego strachu blada,Kolana pod ni� dygoc�,A przez paprocie si� skrada.Przysz�a�? wiem ja dobrze � po co!Nie pomog�o lubczyk �ziele?Nie pomog�a macierzanka,Suszona przez trzy niedziele?Chcesz, abym zakl�t� moc�przywabi� tobie kochanka!Dziwne to stwory ci ludzie,I g�upie! � Ja do nich z lasuNie wy�a�� i z tej nory,Lecz ich znam. . . Siedz� w tej budzieTyle czasu � tyle czasu!Id� ranki i wieczory,Id� wiosny i jesienie,Id� lata za latami,Id� czasy i przechodz�,A oni wci�� tacy sami,Z pokolenia w pokolenie:Jak si� l�gli, takich p�odz�!� Odmienia si� przyodziewa,Jak rosochy u jeleni,Jak listeczki te, co z drzewaOpadaj� na jesieni,A do�em zaw�dy pie� stary,I ga��zie, i konary,I rdze� stary � do korzeni!. . . Pod�e, zatracone plemi�,R�d omierz�y, a �akomy,Zagarn�li ca�� ziemi�Pod te role, pod te domy. . .Uwija si� to, a krz�ta,I rozpycha si� i �re si�,W�azi do ka�dego k�ta,Spokoju nie masz i w lesie:�owy, tr�by, huki, psiarnie,Nie przepuszcz� lichej sarnie,Ni w �ozach ma�ej ptaszynie,Ni rybie w jasnej g��binie!Szumn� puszcz� moj� drwaleWyr�buj� mi zuchwale,Krzywe kosy, zgrzytaj�ce,Siek� moje m�ode zio�aNa polanie i na ��ce. . .�ciskaj� mnie dooko�a!Co jeno �yje na ziemi,Zabi�, zgrabi�, z�apa�, z�upi�,Przeda� za grosz, za grosz kupi�;A� si� czasem s�o�cu dziwi�,�e nad g�owami ludzkiemi�wieci� chce jeszcze na niebie. . .� Mamu�, powiedz no prawdziwie,Rozumiesz ty, co do ciebieGadam? . . .G�UPI MACIU�usiad�szy na ziemi, opl�t� kolana r�koma i s�ucha� z zadart� g�ow� i otwartymiustamiKajbym ta rozumia�! ?LE�NY DZIADEKA s�ucha�e�? . . .G�UPI MACIU�No, s�ucha�em,Bo�cie gadali, gadali,A b�r sumia�, sumia�, sumia�. . .A ono dzisiaj tak wali,Okrutnie wali w te zwonyW owem zakl�tem jeziorze . . .Tom s�ucha�. . . � No, m�wcie dalej,Dziadku Le�ny! . . .LE�NY DZIADEKura�onyG�by szkoda!Milczenie. � Dzwony odzywaj� si� g�o�niej.Maciu� ws�uchuje si�G�UPI MACIU�Dziadku? ! W tej wsi zatopionejTo tak co dzie� o wiecorzeZwonami kolebie woda,Jak dzi�? . . .LE�NY DZIADEKTo nie woda dzwoni,Jeno dzwoni� topielice,Dzwoni� potepie�ce oni,Bo dzi� u nich wielkie �wi�to!Miesi�czek dzi� w pe�ni staje,To jeden z nich na dzwonnic�W�azi � i t� wie� zakl�t�,I wszystkie podwodne krajeZwo�uje. . . i radzi wielce,D�wigaj� si� na dzwonienieTopielice i topielecZ dna samego, z mu�u, z piasku,I one mleczne promienieB�d� pi� i w bia�ym blasku�piewa� . . .G�UPI MACIU�Bez to w zwony bij�.LE�NY DZIADEKNiech stanie miesi�c na wschodzieI po wodach �wiat�em strzeli,Wychylaj� sine lica. . .G�UPI MACIU�I z miesi�ca mleko pij�? . . .LE�NY DZIADEKA pij�!G�UPI MACIU�To je na wodzieWidno?LE�NY DZIADEKA� si� od nich bieli!Jeszcze taka topielicaTo si� i wodn� lelij�Umai � a na topieliRoztoczy srebrzyste w�osy.A d�ugie! . . .G�UPI MACIU�zdumiony, przyk�ada d�onie do policzk�wO jej!LE�NY DZIADEKI cmotka,I ssie, a�e j� nasyciMiesi�cowa jasno�� s�odka,A potem ci wniebog�osy�piewa, p�ki miesi�c �wieci.G�UPI MACIU�O laboga! Dziwy, dziwy!U nas tam po wsi gadali,Ze te s�ycha� bywa noc�G�os tych zwon�w za�o�liwy,Jaz za rzek�, ho � i dalej!Ino co ludzie nie mog�Nijak dorozumie�, o coTo zwonienie. . . To ci waliOkrutnie!LE�NY DZIADEKTak mi si� srogoTe zatrace�ce �omoc�!Zaczynia�em ja doko�aTo jezioro moj� moc�,Ale moja moc nie zdo�a,By ucich�y wodne dzwony. . .G�UPI MACIU�Dziadku Le�ny! chcieliby�cie,Da�bym wam wody �wi�conej.Nalaz�em, jak organi�cieWypad�a flaska z kieseni:�li�my bez las � wiecie, Dziadu?Spi� si� kajsi na odpu�cie,Potyka si� u korzeni,A do mnie wci�z gadu, gadu. . .Jaz tam u ostatniej drogiJak naraz nie rymnie w chru�cie!Ano � stawiam go na nogi,Posed � po�ra�em nieskoro :Flaska. . . � Kieby�cie j� wzieniA po�wi�cili jezioro? !Podaje flaszk�LE�NY DZIADEKniech�tnie�wi�cona! ? � niech obacz�;Mo�e �cichn� zatraceni.Jak �cichn�, to nie na d�ugo,Przekl�te one dzwoniacze,Bo tam woda le�n� strug�Od�wie�a si� i odp�ywa. . .Ano chod�! . . .Staj� na wynios�ym brzegu � w g��bi sceny. Jezioro dzwoni og�uszaj�co. Le�nyDziadekpo�wi�ca je; g�os dzwon�w lamie si�, syczy, miesza, grzmiG�UPI MACIU�przera�onyO rany! rany!LE�NY DZIADEKJaka to z�o�� przera�liwa,Jakie ryki, jakie wycie!G�UPI MACIU�Dziadu, Dziadu. . . a te piany,A te wiry! � O, widzicie! ?LE�NY DZIADEKDojecha�o im do �ywa.G�UPI MACIU�Cosi w onej op�tanejWodzie po psiemu skowyta,Cosi skomli, cosi piska!LE�NY DZIADEKNiech tam!G�UPI MACIU�Wy si� nie boita,Dziadku Le�ny?LE�NY DZIADEKBa�? a o co? !Widzisz? ucich�y dzwoniska!G�UPI MACIU�Ino si� wody chlupoc�W ciemku. . .LE�NY DZIADEKJeno, �e ten pot�pionyStaw jest jak p�kni�ta miska:�wi�cona woda odp�ynieI znowu te w�ciek�e dzwonyZaczn� ha�asi� w g��binie. . .Wr�ciwszy, przed nor� siadaj� � milczenieG�UPI MACIU�po chwiliDziadu! tak w tym boru cicho. . .Tak cichusie�ko! . . .LE�NY DZIADEKA ju�ci,Odk�d w tym przekl�tym stawieNie t�ucze si� ono lichoDzwonami. . .G�UPI MACIU�Ino zasu�ciWiater po �ozach, po trawieI li�ciem na drzewach rusy. . .Strzepn� si� ta kajsi ptaki,I tyla! . . .LE�NY DZIADEKpo chwiliW tej le�nej g�uszyJest ci takie ciche granie,Jakoby muzyki jakiej. . .G�UPI MACIU�Ono si� tak ws�dy g�osiPo �wiecie i na polanie,K�dy bez dzie� pas� krowy,I kiej na po�ednie goni�,To i w polach kajsi cosiGra i gra. . . Ten gaj wierzbowyPodle m�yna i te b�onie.Wsy�ko ma g�os � a po rosieWiatrem si� to nosi. . . nosi. . .Po chwili z wolnaWiecie wy, kiedy najwi�cej?Kiej za Ja�ka pas� konie,A tu wko�o nocka ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grochowka.xlx.pl