Zen w sztuce zdobywania szczytów - Neville Shulman, Ebooki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]NEVILLE SHULMANZen w sztuce. zdobywania szczyt�wPrze�o�y�a Krystyna PalmowskaDOM WYDAWNICZY REBIS POZNA� 1996Tytu� orygina�u Zen in the Art of Climbing MountainsCopyright � 1992 Neville Shulman Ali rights reseroedCopyright � for the Polish edition by REBIS Publishing House Ltd.,Pozna� 1996 Copyright � for the Polish translation by Krystyna Palmov*kaZdj�cia w tek�cie N. Shulman, J. Barry, R. Stephens i P. TairrazRedaktor naukowy Jacek KrygRedaktor Krystyna B�kOpracowanie graficzne serii Krzysztof Kwiatkowski, Rafa� MagierskiWydanie IISBN 83-7120-257-1Dom Wydawniczy REBIS ul. �migrodzka 41/49, 60-171 Pozna�tel. 67-47-08, tel./fax 67-37-74przy wsp�pracy z Wydawnictwem STAPISul. 3 Maja 7, 40-096 Katowicetel./fax 59-75-74, tel. 106-86-41'otosk�ad: Z.P. Akapit, Pozna�, ul. Czernichowuka 50B. tel. (0-61) 793-888SPIS TRE�CIS�OWO WST�PNE 9OD AUTORA 101. G�ry i ich zdobywcy 122. Szczyty i problem wysoko�ci 133. Decyzja zen 164. Umys� i cia�o 205. 1 lipca. Podr� do bazy 256. 2 lipca. Cierpienia i przygotowania 307. Droga G�ry 338. Pierwszy zjazd 369. Pierwszy lodowiec 3910. 3 lipca. Nauka pos�ugiwania si� lin� 4711. 4 lipca. Wej�cie na Ig��, trawers na Tacul 5312. Szesna�cie godzin w lodzie 5613. 5 lipca. Powr�t w zamieci 6114. Duchshin 6515. 6 lipca. Wej�cie naT�te Rousse 6816. 7 lipca. G�ra przemawia 7317. 8 lipca. Niespokojne chwile w schronisku Refuge du Gouter 7618. 9 lipca. Wej�cie na szczyt 8219. Do�wiadczenie szczytu 8720. Zej�cie przez lodowce 91KSI��KI POLECANE PRZEZ AUTORA 99ZALECANA LITERATURA W J�ZYKU POLSKIM 100Podr�ni przekrocz� wiele rzeki wejd� na wiele g�r.Mieszka�cy r�wnin mog� ca�e �yciesp�dzi� w jednej dolinie.Lecz tylko ci, kt�rzy szukaj� prawdy,osi�gn� szczyt.anonimowa sentencja indyjska z XI wiekuZen w sztuce zdobywania szczyt�w dedykuj� tym, kt�rzy razem ze mn� zdobywali Mont Blanc, a tak�e tym, kt�rzy przez wiele lat dodawali mi odwagi, abym wspina� si� na wiele g�r, zw�aszcza wtedy, kiedy m�j krok stawa� si� chwiejny.Oto ci, kt�rym dzi�kuj�:John B., Jan, Andrew, Duncan, John C, Jonathan, Iwan, Jim, �an, Matt, Rebecca, Jane, Nigel, Tony, Ridley, Lesley, George, John G., Jackie, Sigmund, Donald, Lela.S�OWO WST�PNEMy, alpini�ci, jeste�my osobliw� gromad� indywidualist�w, tote� mi�o mi powita� w naszym gronie nowego koleg� -Neville'a Shulmana. Gdy wejdziesz na swoj� pierwsz� g�r�, tak jak Neville Shulman na Mont Blanc, znaczy to, �e po�kn��e� haczyk i na pewno sp�dzisz niezliczone godziny na marzeniach, planuj�c zdobycie nast�pnej g�ry.Rzeczywi�cie, wydaje mi si�, �e Neville do chwili wydania tej ksi��ki mia� ju� za sob� pr�by pokonania �jeden po drugim (co jest nie lada wyczynem) - dw�ch innych szczyt�w: Kibo w masywie Kilimand�aro (najwy�szy w Afryce) i Kenii (trudna technicznie wspinaczka, zw�aszcza ostatnie siedemset metr�w). Czytaj�c jego ksi��k�, wiedzia�em, �e nadal b�dzie si� wspina� i �e zaw�adn�� nim duch g�r.Podczas ka�dej wspinaczki wszyscy musimy walczy� z demonami: tymi, kt�re czyhaj� na samej g�rze i tymi, kt�re tkwi� w naszych umys�ach. Zen w sztuce zdobywania szczyt�w przekonywaj�co wyja�nia filozofi�, kt�ra pomog�a Ne-ville'owi Shulmanowi zdoby� szczyt. Jest to filozofia, jakkolwiek by j� nazwa�, kt�rej wszyscy cho� troch� potrzebujemy, je�li mamy wej�� na jakkiedy si� wspinasz, kiedy naprawd� walczysz, aby osi�gn�� cel, kt�ry sobie wyznaczy�e� na konkretny dzie�, wtedy / wszystko inne musisz od�o�y� na bok. W przeciwnym razie \ twoja determinacja os�abnie, co w g�rach mo�e doprowadzi� \jio ka^siofyjTC�yEalemTi�T^�ci�T Lektura pozwoli�a mi raz jeszcze u�wiadomi� sobie, jak bardzo ludzie si� r�ni� i jak�e odmienne mog� stosowa� style wspinaczki. :i, Chris Bonington-9OD AUTORAKa�dy z nas codziennie zdobywa jak�� g�r�. Dla kogo� problemem jest ju� samo wstanie z ��ka, kto� inny nawet tego nie jest w stanie zrobi� samodzielnie. Jednym z moich g��wnych zaj�� jest praca w instytucjach charytatywnych dzia�aj�cych na rzecz dzieci. Wielu spo�r�d naszych podopiecznych pochodzi ze �rodowisk spo�ecznie upo�ledzonych. Cz�sto dzieci te s� r�wnie� dotkni�te kalectwem, czasami bardzo g��bokim. Dzie� w dzie� musz� si� zmaga� ze swoimi w�asnymi g�rami. Nieustannie mnie zdumiewa, jakim zasobem energii dysponuj� chore dzieci. Obserwacja ich wysi�k�w fascynuje mnie i podnosi na duchu, poniewa�fci, kt�rzy stawiaj� czo�o wielkim, wydawa�oby si� niemo�liwym do pokonania przeciwno�ciom, podejmuj� ogromne wyzwania, pr�buj� przezwyci�y� najwi�ksze przeszkody? Moj� wielk� mi�o�ci� jest r�wnie� teatr, a szczeg�lnie Szekspir, kt�rego dramaty zawieraj� wiele refleksji pokrewnych zen. Kiedy odwiedzam instytucje charytatywne i widz� cierpienie i nadziej� g��boko wyryte zar�wno w dzieci�cych, jak i starczych twarzach, zwykle przychodz� mi na my�l s�owa ksi�cia Hamleta: ,�znosi�Jwiadpmie losujw�ciek�ego pociski i strza�y"*. Ci, kt�rzy nie rezygnuj� i s� zawsze gotowi zmaga� si� zTosem, mog� zaiste zwa� si� alpinistami, a ju� z pewno�ci� wmoim, pozostaj�cym pod wp�ywem zen, rozumieniu tego s�owa. Je�li mnie pytaj�, co oznacza zen, to - chocia� nie powinno si� podawa� ani przyjmowa� �adnej definicji � m�g�bym odpowiedzie�: �zen jest r�wnoznaczny z wysi�kiem, chocia� nie wymaga wysi�ku. Zen nie os�dza, ale spodziewa si� wszystkiego/.T�umaczy� Maciej S�omczy�ski.-10-Nie b�d� dalej rozwa�a�, co to znaczy i co przez to rozumiem; mam wra�enie, �e ci, kt�rzy powinni, poj�li to.Najpierw zdecydowa�em si� zdoby� g�r�. Pierwszym krokiem zawsze musi by� podj�cie decyzji. Aby si� utwierdzi� w tym postanowieniu i nie doprowadzi� do os�abienia ducha, zdecydowa�em, �e moja wspinaczka musi przynie�� korzy�� dzieciom, kt�re dawa�y mi w przesz�o�ci i daj� obecnie tyle wspania�ych, duchowych prze�y� i tak wiele niezmierzonych dobrodziejstw. Poprosi�em koleg�w i przyjaci� oraz ich znajomych, aby sponsorowali tyle st�p czy metr�w mojej wspinaczki, na ile mog� sobie pozwoli�. Reakcja by�a naprawd� wspania�a; bardzo jestem wdzi�czny tym ludziom, kt�rzy umo�liwili mi zebranie poka�nej sumy. Zosta�a ona wykorzystana na pomoc dla tych dzieci, kt�re s� �le traktowane, zaniedbane lub dotkni�te kalectwem, a cz�sto, niestety, wszystkim na raz. By�oby wspaniale, gdyby ta ksi��ka po- r�wnie� w tej, jak�e wa�nej, pracy.Pami�tam, �e kiedy by�em bardzo m�ody, przeczyta�em ksi��k�, teraz niestety jako� zapomnian�. By�a to opowie��0 pewnym starym dziwaku, kt�ry �y� na szczycie jakiej� bardzo wysokiej g�ry. Zna� on odpowiedzi na wszystkie pytania; wystarczy�o tylko wspi�� si� na szczyt i zapyta� go. Zawsze chcia�em odnale�� tego starego cz�owieka, zanim sam si� zbytnio zestarzej�, i zada� mu swoje w�asne pytania.Wiele lat p�niej �ni�em o wysokiej, pokrytej �niegiem g�rze. Na jej szczycie czeka� ten sam staruszek, kt�rego pami�ta�em z dzieci�stwa. Wygl�da na to, �e czas wcale si� go nie ima. U�miecha� si� i kiwa� na mnie. Wydawa� si� bardzo oddalony, a droga do g�ry trudna, ale niezw�ocznie1 bez wahania rozpocz��em podej�cie. Gdy si� obudzi�em, wci�� jeszcze nie dotar�em na szczyt, ale mimo to by�em zadowolony. Wiedzia�em, �e kiedy� nadejdzie dzie�, w kt�rym jjn1tfi�c7P wjipinaczk�.ROZDZIA� 1G�ry i ich zdobywcyG�ry by�y zawsze miejscem szczeg�lnym i magicznym. Przypisywano im najwi�ksze tajemnice i cz�sto malowano w aurze zagadkowo�ci. W g�rach mieszkali bogowie, kr�lowie budowali zamki i fortece; zwyk�ym ludziom, z regu�y, wzbraniano do nich dost�pu. Nawet dzi� istnieje g�ra zwana Machhapuchhare (Rybi Ogon), �wi�ta g�ra Nepalu, na kt�r� nikomu nie wolno si� wspina�. Prawo nepalskie przewiduje kar� �mierci za niepos�usze�stwo. Przez wieki g�ry wywiera�y ogromny wp�yw na nasz� wyobra�ni�, a wiele kraj�w uwa�a�o swoje wzniesienia za najcenniejsze skarby narodowe. Fragment indyjskiej Deuistrotra stwierdza, �e �tak d�ugo jak ten kraj b�dzie mia� g�ry i lasy, tak d�ugo Ziemia przetrwa".Alpini�ci stanowi� niezwyk�y typ ludzi. Kiedy do�wiadczony alpinista decyduje si� wyruszy� na wspinaczk�, spycha na dalszy plan wszystkie sprawy nale��ce do jego codziennego �ycia. Wa�ne staje si� dla niego tylko �tu i teraz", aktualny stan przygotowa� czy te� samej wspinaczki. Liczy si� jedynie to, jaka b�dzie jego reakcja na g�r� i jak g�ra zareaguje na niego. �wiadomie odrzuca wszystko, co nie jest absolutnie niezb�dne. Staje naprzeciw g�ry uwolniony od presji d�br materialnych, od autorytetu i wp�yw�w. Tylko g�ra posiada i sprawuje nad nim faktyczn� w�adz�.Wiele kobiet - co nie jest wcale tak dziwne, jak mog�oby si� wydawa� � mo�e z r�wnym zaanga�owaniem uprawia� wymagaj�c� rygorystycznej dyscypliny g�rsk� wspinaczk�. Sport ten wymaga wielu przymiot�w, z kt�rych najwa�niejszymi s� - wytX5La�Q.�i,i^ijxagSf Ka�dy, kto je posi�dzie, mo�e z pewno�ci� w swej determinacji i d��eniu do sukcesu dor�wna� najlepszemu alpini�cie.-12-ROZDZIA� 2Szczyty i problem wysoko�ciAlpini�ci, kt�rzy maj� odwag� podj�� walk� z surowymiwarunkami klimatycznymi panuj�cymi w wysokich g�rach,jcz�sto borykaj� si� z problemami dotycz�cymi si�y mi�ni.Ludzie s� sta�ocieplni. Stan ten osi�ga si� dzi�ki utrzymywaniu r�wnowagi pomi�dzy ilo�ci� wytwarzanego i traconego przez organizm ciep�a. Ciep�o wytwarzane w ciele to wynik wielu chemicznych reakcji zachodz�cych podczas prawid�owo przebiegaj�cego metabolizmu oraz uboczny efekt pracy mi�ni. To dlatego mamy dreszcze, gdy jest nam zimno - mi�nie mimowolnie kurcz� si�, wytwarzaj�c w ten spos�b pewn� ilo�� ciep�a.Utrata ciep�a nast�puje przez powierzchni� cia�a. Kiedy jest nam zimno, naczynia krwiono�ne pod sk�r� zaczynaj� si� kurczy�, wskutek czego krew przenosz�ca ciep�o z g��biej po�o�onych tkanek nie mo�e dotrze� do powierzchni cia�a, gdzie uleg�aby och�odzeniu. W ten spos�b ciep�o jest zatrzymywane, mimo �e cz�owiek mo�e wydawa� si� siny z ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]