Za drzwiami, eBooks txt
[ Pobierz całość w formacie PDF ]Dempster Nigel, Peter EvansZa DrzwiamiPrze�o�y�a Teresa Kom�oszWydawnictwo Da CapoWarszawa 1994Podzi�kowania w ksi��ce dotycz�cej brytyjskiej rodziny kr�lewskiej musz� by�bardzo starannieprzemy�lane:im bardziej szczeg�owe informacje zawiera ksi��ka, tym wi�ksz� nale�y zachowa�ostro�no��przy wyra�aniu uznania ludziom, kt�rzy pomagali autorom. Ta sytuacja wpra-wiapisz�cych orodzinie kr�lewskiej w nie lada zak�opotanie; musz� pogodzi� si� z faktem, �ejedynie wtedy, gdyb�d� przestrzega� pewnych regu�, ich dzie�o mo�e zosta� opublikowane. Je�linawet takie metodypost�powania nie podobaj� si� rodzinie kr�lewskiej, to przecie� jej cz�onkowiemusz� jednocze�niezdawa� sobie spraw�, �e sami ho�duj� takim zwyczajom i pos�uguj� si� identyczn�metod�,przekazuj�c informacje z Pa�acu Buckingham. Skoro za �informatorami z kr�guznajomych ksi�ciaKa-rola�, �doradcami pa�acowymi� czy �przyjaci�mi Kr�-lowej Matki� cz�sto kryj�si� samicz�onkowie rodziny kr�lewskiej - czy ich rzecznicy - doprawdy trudno si� wewszystkim po�apa�. Icho� w tej sytuacji z imienia i nazwiska mo�emy wymieni� tylko nieliczne osoby,pra-gniemy zg��bi serca podzi�kowa� wszystkim, kt�rzy zgodzili si� nam pom�c.Sk�adam gor�ce podzi�kowania Lady Caroline Percy,Michaelowi Colborne�owi, Nicholasowi Soamesowi, lordowiBeaverbrook, lordowi Charlesowi Spencer-Churchill, Char-lesowi i Carolyn Bensonom, Rupertowi Hambro, SimonowiParker Bowlesowi, hrabiemu Spencer, Kevinowi Burke�owi,Sir Williamowi Pigott-Brownowi, hrabiemu Lichfieid, Fran-kowi Lowe�owi, Ronniemu Drwerowi, Luisowi Sosa BasualdoMamo, po czyjej ty jeste� stronie? - zapyta� p�acz-liwym tonem Karol w pewnymmomencie trud-nej, a czasami wr�cz przykrej rozmowy rodzinnej, jaka mia�a miejsce w niedziel�,17 stycznia 1993roku w San-dringham, wiejskiej rezydencji kr�lewskiej w hrabstwie Norfolk.Trzeba przyzna�, �eksi��� mia� si� nad czym zastanawia�. Wiedzia�, �e jego matce, osobie bez resztyoddanej instytucjiKorony, szczeg�lnie trudno b�dzie znale�� dla� usprawiedliwienie. Bez w�tpieniaKarol narazi� naszwank dobre imi� kr�lewskiej rodziny swoim zwi�zkiem z Camill� Parker Bowles,kt�rej m��,And-rew, nale�a� do ludzi Pa�acu - by� posiadaczem tytu�u Srebrnej Laski wS�u�bie Kr�lowej. Nicwi�c dziwnego, �e sprawa, spowodowa�a liczne tarcia i nieporozumienia wrodzinie.- Kiedy Karol wspomnia� o przysz�o�ci, mia� g��w-nie na my�li swoj� przysz�o�� -m�wi bliskiprzyjaciel rodziny, kt�ry us�ysza� �sprawozdanie� z rodzinnego szczytu wSandringham z ustKarola i jego ojca. - A kiedy kr�lowa m�wi�a o przysz�o�ci, mia�a oczywi�cie namy�limonarchi�.O ile zupe�nie nie mo�na si� by�o zorientowa�, coczuje kr�lowa (�Nawet kiedy m�wi o tym, co my�li,nigdy nie wiadomo, co czuje�, twierdzi przyjaciel),o tyle ksi��� Filip zachowywa� si� zupe�nie inaczej. On,Nigel Dempster &� Peter Evanskt�ry cho�by z powodu swego do�wiadczenia powinien podej�� spokojnie do sprawy,zupe�nieprzesta� panowa� nad nerwami, a jego g�os z ka�dym s�owem stawa� si� corazbardziej nosowy ipobrzmiewa� nie skrywan� w�ciek�o�ci�. Trudno si� zreszt� dziwi� - przecie� teniezbyt przyzwoitei zupe�nie nie licuj�ce z ksi���c� godno�ci� rozmowy telefoniczne Karola zzam�n� kobiet� sta�ysi� powszechn� sensacj�. By� to wystar-czaj�cy pow�d do gniewu. Jednak�e, jaksugeruje cz�o-neks�u�by pa�acowej, kt�ry dobrze rozumie ksi�cia Filipa, gniew ten po cz�ci by�rezultatemu�wiadomie-nia sobie gorzkiej prawdy, �e zar�wno on jak i kr�lowa pope�nilipowa�ne b��dywychowawcze.- My�l�, �e oboje czuli si� winni i przynajmniej codo tego byli zgodni.Ale dla ojca ta afera musia�a by� szczeg�lnie bolesna, oznacza�a bowiem dla�jakby utrat� racjibytu.- Je�li spojrze� prawdzie w oczy, jego g��wn� rol� w rodzinie by�o sp�odzeniegodnego nast�pcytronu, a teraz nawet to osi�gni�cie wyda�o si� w�tpliwe.Spotkawszy si� z niepokoj�c� pow�ci�gliwo�ci� ma-tki i furi� ojca, nie wspominaj�c ju� nawet szyderstwi g�os�w pot�pienia ze strony prasy, ksi��� Walii przyby�do Sandringham w pesymistycznym nastroju, jak po-wiedzia� jeden z informator�w. Inny twierdzi, �e ksi���by� wr�cz bliski rozpaczy, gdy zatroskana rodzinazgromadzi�a si�, by zadecydowa�, co mo�na zrobi�w tej sprawie.- Nawet cz�owiek du�o bardziej pewny siebie ni� ksi��� Karol by�by wstrz��ni�tywydarzeniamitamtego tygodnia. Atakowano go z tak wielu stron i z tylu powod�w - wspominajeden zprzyjaci� Karola, kt�ry jeszcze inaczej odebra� jego nastr�j w czasie owegoweekendu. - Ale onby� zdecydowany, my�la� trze�wo- 10 -ZA BRAM� PA�ACUi roztropnie. Na krytyk� ze strony matki zareagowa� gniewem, atak ze strony ojcaza� wyzwoli� wnim niemal dzieci�c� przekor�.- Bunt, przekora... na tych sk�onno�ciach ludzkiego charakteru buduje swojewp�ywy Kr�lowaMatka - stwierdzi� jeden z jej osobistych doradc�w, kt�ry meto-dy jej dzia�aniauczyni�przedmiotem swoich prywat-nych studi�w.Tak wi�c w ko�cu, po raz pierwszy podczas tej d�ugiej m�cz�cej niedzieli,przem�wi�a Kr�lowaMatka. Opanowanie gniewu i rozczarowania zachowaniem ulu-bionego wnuka musia�oj�kosztowa� sporo wysi�ku. Podobnie jak kr�lowa El�bieta, nie zna�a ona tre�ciwyzna� czynionychpani Parker Bowles i stwierdzi�a, �e nigdy nie b�dzie ich czyta�. Doda�a jednak,�e je�li cz�owiekrodzi si� ksi�ciem, musi dba� o sw�j autorytet. Karol pope�ni� w �yciu prywatnymwielepowa�nych b��d�w. Swoim post�powaniem szczeg�lnie narazi� si� kobietom. LeczwszyscyBrytyjczycy wiedz�, �e w grun-cie rzeczy nast�pca tronu jest dobrym cz�owiekiem,�e jest uczciwyi oddany krajowi. Teraz - m�wi�a Kr�lowa Matka - musi udowodni� ludziom, �e jestr�wnie�odwa�ny. Opinia publiczna dowiedzia�a si� o jego osobistych problemach i terazKarol musizapracowa� na przebaczenie, a wtedy mo�e liczy� na wzrost sympatiispo�ecze�stwa.W tych s�owach pociechy kry�o si� jednak powa�ne ostrze�enie.KSI�GAPIERWSZARozdzia� pierwszyKryzys, kt�ry wstrz�sn�� monarchi�, zacz�� si� tu� przed 6.30 w �rod�, 13stycznia. Rodzinakr�lew-ska okre�li�a ten dzie� jako �czarn� �rod�. Miody londy�ski finansistaodkupi� zadwadzie�cia pi�� funt�w pierwszy, niecenzurowany zapis prywatnej nocnej roz-mowypomi�dzyksi�ciem Walii a czterdziestopi�ciolet-ni� �on� jego przyjaciela, brygadieraAndrew ParkerBowlesa z Kr�lewskiej Kawalerii. Przed 6.45 ludzie ustawiali si� w kolejki, byprzes�a� faxemkopie zapisu do przyjaci� i znajomych na ca�ym �wiecie.- Wiedzia�em, �e niezale�nie od tego, czy brytyjska prasa ma zamiar jeopublikowa� czy nie, kopietego zapisu ju� si� sta�y najwi�kszym samizdatem poza Rosj�- mia� p�niej stwierdzi� m�ody makler. - Pomy�la�em wtedy, �e przez t� rozmow�ksi��� Karol niezostanie kr�lem. Wiedzia�em, �e zacznie si� prawdziwe piek�o.Tu� przed si�dm� rano, Sir Robert Fellowes, oso-bisty sekretarz kr�lowej i jejnajbli�szy doradca -o�e-niony z Lady Jane Spencer, a tym samym szwagier ksi�nej Walii - otrzyma�wiadomo��.Natychmiast wezwa� do siebie rzecznika prasowego Pa�acu, Charlesa Ansona. Ansono�wiadczy�,i� jest w pe�ni �wiadomy sytuacji i ju� od p�nocy pr�buje powstrzyma� w�cibs-kie pytaniadziennikarzy.- Co im pan m�wi? - spyta� Sir Robert.- 15 -Nigel Dempster &� Peter Evans- Stanowczo odmawiam komentarza - odpar� suchoAnson, maj�cy do�wiadczenie w dyplomacji.Obydwaj m�czy�ni wiedzieli, �e sytuacja jest deli-katna i niebezpieczna.Zaledwie par� miesi�cywcze�-niej, gdy zosta�a ujawniona podobna ta�ma z zapisem rozmowy pomi�dzyksi�n� Walii ajej przyjacielem, Jamesem Gilbeyem, Pal�c natychmiast nieoficjalnie powiadomi�dziennikarzy, �ew gr� wchodzi fa�szerstwo. P�niej, gdy autentyczno�� ta�my sta�a si� oczywista,wydanoo�wiadczenie, w kt�rym ani nie potwierdzono pog�osek, ani te� im otwarcie niezaprzeczono. Poraz drugi w ci�gu sze�ciu miesi�cy Pa�ac znalaz� si� w nie-zr�cznej sytuacji -za pierwszym razemsta�o si� to za spraw� wydarzenia nazwanego �Dianagate�.- Odm�wienie komentarza to dobre wyj�cie - zgo-dzi� si� Sir Robert zez�owieszczym u�miechem.Nast�pnie porozumia� si� z komandorem Richardem Aylardem, osobistym sekretarzemksi�ciaWalii.Ci dwaj m�czy�ni, pe�ni�cy funkcje sekretarzy,poruszali si� w�sk� �cie�k� przebiegaj�c� pomi�dzyinteresami kr�lowej a interesami cz�owieka, kt�ry mia�kiedy� zosta� kr�lem. Cho� obaj byli zaniepokojeninowinami, dla �adnego z nich nie by�y one niespodzian-k�. W pewnym sensie sprawi�y im nawet ulg�, ponie-wa� od czasu gdy Andrew Knight, naczelny dyrektorimperium prasowego Ruperta Murdocha, o�wiadczy�w jednym z numer�w �Spectatora� z lipca 1992 roku,�e wydawane przez ten koncern gazety powstrzyma�ysi� przed drukowaniem szkodliwych materia��w natemat rodziny kr�lewskiej, a sensacyjne dane zosta�yzamkni�te w sejfie w jego londy�skim biurze, obawywisia�y nad nimi jak miecz Damoklesa.Czas mija�, ale nie by�o dalszych wie�ci na tematinformacyjnej bomby tykaj�cej w sejfie Knighta. Pa�a-- 16 -ZA BRAM� PA�ACUcowi doradcy, kt�rzy obawiali si�, �e Murdoch ma zamiar wykorzysta� to, coposiada,odpowiednio daw-kuj�c sensacj� podczas bezpardonowej kampanii na rzeczrepublikan�w, niecosi� odpr�yli. Dopiero w lis-topadzie, kiedy gazeta �Dai�y Mirror� poda�a, �er�w-nie� jest wposiadaniu ta�my z nagraniem �prywatnej rozmowy� pomi�dzy ksi�ciem Walii a pani�Camill�Parker Bowles, ujawni�a si� rzeczywista skala problemu.Mimo i� �Mirror�, wykazuj�c niezwyk�� jak na brytyjski brukowiec pow�ci�gliwo��,niewydrukowa� pe�nego zapisu, da� do zrozumienia, �e tre�� rozmowy jest znaczniebardziej pikantnani� opublikowane trzy miesi�ce wcze�niej rewelacje na temat ksi�nej Walii i jejadoratora,kt�remu zwier... [ Pobierz całość w formacie PDF ]