Zagajnik druidow, eBooks txt

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
David WeinerZagajnik druid�wW tych szalonych latach sze��dziesi�tych panowa�a moda na"wyniesienie si� z wielkiego miasta" i "powr�t do natury".Gdy nie sta� ci� by�o na przeprowadzk� z Los Angeles wokolice zatoki lub Mendocino, pozostawa� ci jedynie kanionTopanga. Spe�nia�e� wtedy wszelkie wymagane warunki zwi�zanez ucieczk� z miasta, a jednocze�nie nadal pozostawa�e� wbliskim zasi�gu dobrze ci znanego handlarza trawki.Kanion Topanga biegnie wzd�u� g�r Santa Monica nap�nocny wsch�d od Los Angeles. Jego p�nocny kraniec todolina San Fernando - pulsuj�ce siedlisko mieszcza�skichwarto�ci i mieszcza�skiej nudy. Po�udniowy kraniec kanionuwychodzi na ocean i ci�gn�c� si� wzd�u� niego autostrad�.Przez d�u�szy czas, jeszcze w latach sze��dziesi�tych,kanion Topanga stanowi� centrum kolonii artystycznej isiedlisko grupy ludzi z przemys�u filmowego. Wi�kszo�� znich przenios�a si�, by dzieci "pozna�y smak wsi". W �lad zanimi przybyli tu przedstawiciele pokrewnych bran�, a wi�crzemie�lnicy r�nych specjalno�ci, jak te� cz�onkowiezespo��w rockowych i tym podobni.To by�y niez�e czasy. Ci, kt�rzy je pami�taj�, dzi�ludzie po trzydziestce, nadal wiele o nich mog� opowiedzie�.Z kolei lata siedemdziesi�te przynios�y ze sob� inflacj� ifal� rozwod�w. Ma��e�stwa ludzi z przemys�u filmowegorozpada�y si�, gdy wraz z trzecim "krytycznie ocenionym"filmem spada�a ich popularno��. Pr�bowali j� odzyska�,walcz�c w s�dach o opiek� nad dzie�mi.Z czasem wielu mieszkaj�cym tu hipisom przesta�ywystarcza� slogany i brunatna papka zamiast jedzenia i jakoprawnicy przenie�li si� do Century City.Rewolucja kulturalna przesz�a przez kanion jak huragan,siej�c spustoszenie. Nadal, co prawda, mieszkaj� turzemie�lnicy z bran�y filmowej i nadal dzia�aj� takierelikty minionych czas�w, jak ta restauracja zdrowej�ywno�ci, nieustannie sprzedaj�ca burgery po zdecydowaniezawy�onej cenie. Ale dobre stare czasy sko�czy�y si� wraz zponownym wyborem Nixona na prezydenta. Prys�a magia tamtychlat. W sze�� lat p�niej sprowadzi�em si� do kanionu.Pisanie dla telewizji przynosi wzloty i upadki. Gdy by�emna wozie, mieszka�em nad zatok�, je�dzi�em mercedesem imia�em w�asny jacht. Gdy by�em pod wozem, je�dzi�emzdezelowanym volkswagenem eks-narzeczonej, poszukiwa�emtaniego lokum i dr�a�em na sam� my�l o powrocie do dolinySan Fernando.Mia�em szcz�cie. Uda�o mi si� wynaj�� prawdopodobnienajta�szy dom w ca�ej okolicy. W�tpi�, by miejsce to mog�okiedykolwiek zainteresowa� inspektora budowlanego. By�a tobowiem niewielka wie�a ci�nie�, przerobiona na dwupoziomow�kawalerk�. Mia�em "najlepszy widok na ocean, oczywi�cie wtej cz�ci kanionu". Tak w ka�dym razie m�wi� Darb,oprowadzaj�c mnie po wie�y. Mo�e brak tu by�o izolacji ib�d� potrzebowa� dodatkowego �piwora w czasie ch�odnychkwietniowych nocy, ale za to w�asne ta�my b�d� odtwarza� "nanajlepszym sprz�cie stereo, oczywi�cie w ca�ym kanionie".Wie�a wznosi�a si� na zboczu, tu� nad Horse's Mouth*,sklepem z pasz� i �ywno�ci�, na rogu bulwaru Topanga iautostrady nad Pacyfikiem. Sklep zaopatrywa� koniarzy,kt�rych nigdy tu nie brakowa�o.M�j agent doradza� mi, bym obecny, niekorzystny okresspo�ytkowa� na przygotowanie nowej komedii sytuacyjnej.Twierdzi�, �e nie by� to najlepszy czas, by film o AlfredzieWielkim sta� si� przebojem sezonu.Gdy tu� przed �wi�tem Dzi�kczynienia sko�czy� mi si�zasi�ek dla bezrobotnych, wiedzia�em, �e nadszed� czasdzia�ania. Mia�em szcz�cie. Traf sprawi�, �e w sklepieHorse's Mouth potrzebna by�a pomoc przed szczytem�wi�tecznym. Na parkingu prowadzono sprzeda� choinek. I wtaki oto spos�b pozna�em Polly Mathews, szefow� sklepu.- Dostaniesz dziesi�� procent prowizji za ka�de sprzedanedrzewko.M�wi�c to walczy�a z ci�kim siod�em, kt�re usi�owa�azawiesi� na ko�ku w �cianie. Chcia�em jej pom�c, alepodwoi�a wysi�ki i dopi�a swego, zanim do niej podszed�em.By�a to ma�om�wna, sprana blondynka, chuda, wysoka, niecokanciasta, ale trudo by�o oceni� to dok�adnie, bo stalenosi�a kowbojskie buty. Za to mia�a najwi�ksze,najpi�kniejsze b��kitne oczy, jakie kiedykolwiek widzia�empoza scen�.- Czy znasz si� na koniach?Wytar�a r�k� w d�insy, unikaj�c mego wzroku.- Troch� - sk�ama�em. - Trzymany na muszce, jestem wstanie dosi��� jakiego�.U�miechn�a si� na to i spojrza�a na mnie.- Nie s�dz�, by by�o to konieczne.A po chwili doda�a:- Czy masz jakie� referencje?- Znasz Darba, wiesz, tego faceta, kt�ry mieszka wkanionie? Wynajmuj� od niego wie��. Prawdopodobnieudzieli�by mi ca�kiem niez�ych referencji, dop�ki nieprzysz�oby mu do g�owy zrealizowanie mego czeku za czynsz.- Skoro wynajmujesz dom od Darba, to mi wystarcza. Czymo�esz zacz�� od jutra?Przed po�udniem pomaga�em sprzedawa� choinki, kt�rezajmowa�y ponad po�ow� parkingu. Po po�udniu pomaga�emroz�adowywa�, co akurat by�o do roz�adowania: �rut�, siano,drewno na opa� i nowe choinki. Drzewka nie by�y przeznaczonedla mieszka�c�w kanionu - ci mieli swoje w�asne, �ywe.Sprzedawane przez nas choinki by�y przeznaczone dla bogatychksi�gowych z okolic Malibu i Zachodniego Los Angeles.- Hej, Allen - Polly krzykn�a do mnie z kabiny swejfurgonetki. - Wskakuj, b�dzie mi potrzebna pomoc przy tejdostawie ziarna.Oderwa�em si� od wielkiej sosny, kt�r� usi�owa�em wcisn��w r�g parkingu. Darb pomacha� nam, gdy samoch�d wje�d�a� naasfalt bulwaru Topanga.- Co jest? - zapyta�em, usi�uj�c jednocze�nie otrzepa� zigie� flanelow� koszul�. - Jeste� ostatni� osob�, kt�rejpotrzebna jest jakakolwiek pomoc.Zignorowa�a moj� uwag�.- To dostawa dla Gunnara Larsona. Mo�e zechcesz gopozna�. To interesuj�ca posta�.Nieraz przysz�o mi s�ysze� to okre�lenie.Jechali�my przez osiedle Topanga, by skr�ci� w w�sk�drog�, prowadz�c� wzd�u� kanionu. Gdy kanion przeszed� wniewielk� dolin�, droga zmieni�a si� w piaszczysty trakt.By� to zwyk�y upalny i suchy grudzie�, samoch�d zostawia�za sob� ��tobia�y tuman kurzu. Droga by�a przejezdna dlasamochod�w terenowych i wiejskich pojazd�w, nie na tylejednak, by da�o si� po niej je�dzi� mercedesem.Gdy zatrzymali�my si� na ocienionej przez d�by polanie,kurz dogoni� nas i przez chwil� zas�oni� wszystko. Gdyopad�, ujrza�em dom. Przed nim sta� Gunnar Larson.W�a�nie wtedy to odczu�em. Jego moc lub po prostuobecno��. To bi�o od niego. Ju� kiedy� mia�em podobneodczucia w towarzystwie wybranych re�yser�w czy te�starszych pisarzy. Przez lata pracy doszli do kontroli iw�adzy, przede wszystkim nad sob�. Potrafili emanowa� t�si�� jak stary, dobrze skonstruowany piec emanowa� ciep�em.Widz�c ich przy pracy, wiedzia�o si�, �e s� dobrzy.Wystarczy�o tylko wej�� do pokoju, w kt�rym pracowali.R�nica mi�dzy nimi a Gunnarem polega�a na tym, �e on si�ju� taki urodzi�.Zauroczenie nie trwa�o d�ugo. Uwag� moj� odwr�ci�najwi�kszy pies, jakiego kiedykolwiek widzia�em. Podbieg� dowozu i przez okienko zacz�� liza� Polly po twarzy i r�kach.- Siad, Shep, siad.Usi�owa�a go odgoni�, ale nadaremnie. Ignorowa� jejpro�by. Je�li sto kilo �ywej wagi samo nie ma zamiaru zej��ci z drogi, to z ca�� pewno�ci� nie da si� ruszy� komu�innemu.Polly da�a za wygran� i zacz�a drapa� psa za uszami.- No co, psinko - m�wi�a pieszczotliwie. - Lubisz to? Alejak mam wysi���, skoro blokujesz drzwiczki. H�?Gunnar zawo�a� psa i ten natychmiast odskoczy� odsamochodu i, merdaj�c ogonem, ruszy� do swego pana. Zdawa�si� zastanawia�, jak� te� now� zabaw� szykuje mu �ycie.- To najwi�kszy pies, jakiego dot�d widzia�em -szepn��em. - Wygl�da jak przeniesiony ze �redniowiecza.Polly otworzy�a drzwiczki i odrzek�a przez rami�:- To wilczur irlandzki. Gunnar je hoduje.Zeskoczy�a na ziemi�.Wygrzeba�em si� z wozu i do��czy�em do Gunnara i Polly.Ta, trzymaj�c r�ce w kieszeni i nie odrywaj�c wzroku odw�asnych but�w, przedstawi�a mnie.- Gunnar, to Allen Engels. W�a�nie zacz�� prac� wsklepie.Gunnar wyci�gn�� do mnie r�k�. Wydawa�o si�, �e g�rujenade mn� si�� i wzrostem. By�em za�enowany, zdaj�c sobiespraw� ze zbyt wielu lat sp�dzonych przy biurku i maszynie.Jedynym intensywnym sportem z tamtego okresu by�y wycieczkirowerem z domu do najbli�szego sklepu monopolowego pokolejny karton piwa. Moje zmagania z choinkami i �rut�jeszcze mnie nie wzmocni�y, przyczyni�y si� jedynie do b�lumi�ni.- Cze�� - powiedzia�. Gdy tylko dotkn��em jegostwardnia�ej d�oni, skr�powanie opu�ci�o mnie ca�kowicie.Poczu�em si� silny jak tur. Czu�em, �e mog� sam, bezniczyjej pomocy, w dwie minuty roz�adowa� furgonetk�. Nie,ja nie tylko to czu�em, ja to wiedzia�em.Ta si�a pochodzi�a od niego i cz�� mego ja zdawa�a sobiez tego spraw�, podczas gdy druga cz�� upaja�a si� tymdoznaniem. Moja euforia by�a wynikiem u�cisku d�oni. Gdyopu�cili�my je, fala uniesienia zmala�a. Pozosta�o jedynieuczucie podobne do tego, gdy ostatnie d�wi�ki melodii nadaljeszcze brzmi� nam w uszach. Na nowo u�wiadomi�em sobie, �eotacza mnie natura w ca�ym swym pi�knie i by� to jeden znajwspanialszych dni mojego �ycia.Shep podszed� do mnie i obw�cha� mi d�o�.- Co jest? - mrukn��em.Obliza� mi nadgarstek, a ja drapa�em go za uszami, takjak to robi�a Polly.- Pi�kny pies - patrzy�em na niego jak oniemia�y. -Wygl�da, jakby pojawi� si� tu wprost ze �redniowiecza.- Rzymianie importowali te psy z Irlandii jeszcze przednarodzeniem Chrystusa. - Gunnar westchn��. - A dzi� Sheppilnuje, by kojoty nie zbli�a�y si� zanadto do naszych kur,kot�w i kr�lik�w, prawda, piesku?Pies odwr�ci� �eb, zgadzaj�c si� ze swym panem. Do mnieza� Gunnar szepn��:- Posiadasz du�� empati�, wiedzia�e� o tym?Poczu�em si� g�upio. Nie podnosz�c wzroku, kiwn��emg�ow�. Gunnar wyczu� moje skr�powanie i rozwia� urok chwilim�wi�c:- Zabierzmy si� do ro... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grochowka.xlx.pl