Zarys slowotworstwa polskiego, eBooks txt
[ Pobierz całość w formacie PDF ]RENATA GRZEGORCZYKOWAZARYSS�OWOTW�RSTWA POLSKIEGOS�OWOTW�RSTWO OPISOWEWydanie III poprawionePA�STWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWEWARSZAWA 1979PRZEDMOWA DO WYDANIA TRZECIEGONowe wydanie skryptu Zarys s�owotw�rstwa polskiego zawiera niewiele zmian w stosunkudo wyda� poprzednich z lat 1972 i 1974. Uwzgl�dniono nowe pozycje bibliograficzne i po-prawiono fragmenty, kt�re z punktu widzenia merytorycznego lub dydaktycznego okaza�y si�dyskusyjne b�d� niejasne. Dotyczy to zw�aszcza rozdzia��w teoretycznych, a mianowicie pro-blemu pochodno�ci synchronicznej derywat�w oraz kwestii ustalania funkcji formant�w.Nie uwzgl�dniono natomiast najnowszych teorii s�owotw�rczych, zw�aszcza uj�� genera-tywnych s�owotw�rstwa, w przekonaniu, �e s� to pr�by jeszcze nie do�� ugruntowane i jest zawcze�nie umieszcza� je w kursowym wyk�adzie s�owotw�rstwa.-Przysz�o�� poka�e, czy i wjakim kszta�cie zdob�d� sobie one trwa�e miejsce w nauce.PRZEDMOWA DO WYDANIA PIERWSZEGOW nauczaniu uniwersyteckim gramatyki opisowej, a szczeg�lnie s�owotw�stwa, odczuwa�osi� ostatnio du�y brak podr�cznika, kt�ry by w spos�b mo�liwie jednolity i przyst�pnypodawa� ca�o�ciow� wiedz� w tym zakresie. S�owotw�rstwo jest bowiem tym dzia�em grama-tyki, kt�ry powsta� stosunkowo niedawno, a rozwin�� si� w pe�ni dopiero w latach pi��dzie-si�tych naszego stulecia. St�d do Gramatyki j�zyka polskiego Stanis�awa Szobera /wydanej w1923 r./ wchodz� zaledwie pierwociny tej nauki, a z kolei Podstawy gramatyki Witolda Doro-szewskiego /wydane w 1&52 r,/, daj�ce s�owotw�rstwu metodologiczne i teoretyczne po-dstawy, nie obejmuj� w�a�ciwie opisu poszczeg�lnych cz�ci mowy, ograniczaj�c si� jedynie dos�owotw�rstwa rzeczownik�w odczasownikowych i odprzymiotnikowych.Z tej potrzeby wyr�s� obecny podr�cznik. Nie jest on w du�ej cz�ci prac� oryginaln�.Zbiera wyniki bada� wielu autor�w, zawarte w r�nych artyku�ach, cz�sto trudno dost�pnych,a tak�e w wi�kszych' pracach monograficznych. W cz�ci materia�owej b�d� to g��wnie praceB. Krei oraz rozprawa H. Satkiewicz: Produktywne typy s�owotw�rcze wsp�czesnego j�zykaog�lnopolskiego /wydana w 1969 r./ Korzystanie z tych prac jest syganiizowane w tek�cie.Rozdzia� teoretyczny zawiera przedstawienie teorii s�owotw�rstwa takiej, jaka si� ukszta�-towa�a w ci�gu ostatnich dziesi�ciu lat w nauce polskiej i pozapolskiej /g��wnie czeskiej irosyjskiej/, cz�sto bez dok�adnego wskazywania na autor�w poszczeg�lnych koncepcji. Czy-nimy tak s�dz�c, �e jest to z korzy�ci� dydaktyczn� studenta, dla kt�rego wa�niejsze jestdowiedzie� si�, jakie s� wyniki dotychczasowych bada�, ani�eli, kto jest autorem poszcze-g�lnych stwierdze�, a tak�e w przekonaniu, �e prawdziwe s�dy naukowe odrywaj� si� niejakood autora i stanowi� dobro wsp�lne. Wiele stwierdze�, formu�owanych w rozdziale teore-tycznym, a tak�e w rozdzia�ach opisuj�cych poszczeg�lne cz�ci mowy, jest wynikiemwsp�lnych prac i przemy�le� zespo�u koleg�w z Zak�adu J�zyka Polskiego oraz KatedryJ�zykoznawstwa Og�lnego Uniwersytetu Warszawskiego. Szczeg�lnie du�o zawdzi�czam �cis�ejwsp�pracy z docent Jadwig� Puzynin�, kt�ra jest w�a�ciwie wsp�autork� wielu pomys��w isformu�owa� zawartych w tej ksi��ce. Za t� wielk� szans� mo�liwo�ci wsp�lnego my�leniask�adam Im t� drog� serdeczne podzi�kowanie.Pragn� wreszcie wyrazi� g��bok� wdzi�czno�� mojemu Nauczycielowi, Profesorowi Witol-dowi Doroszewskiemu: wi�kszo�� koncepcji zawartych w tej pracy wywodzi si� bezpo�redniolub po�rednio z Jego teorii naukowych.l. MIEJSCE S�OWOTW�RST.WA W SYSTEMIE J�ZYKOWYM1. STRUKTURA SYSTEMU J�ZYKOWEGOS�owotw�rstwo wchodzi w sk�ad morfologii, czyli tej cz�ci systemu j�zykowego, kt�raobejmuje tworzenie konstrukcji morfemowych. Na wst�pie warto okre�li� bli�ej pozycj�morfologii i jednostki morfologicznej /morfemu/ w hierarchicznej strukturze j�zyka.J�zyk definiujemy tu bardzo og�lnie' jako system semantyc-zny z grama-tyk�. Sk�ada si� on z dw�ch komponent�w: pierwszy stanowi inwentarz znak�w kon-wencjonalnych, fonicznych /tzn. wytwarzanych przez narz�dy mowne cz�o-wieka2/, tzw. s�ownik. Drugi komponent to regu�y pozwalaj�ce z ograniczonej liczbyelement�w s�ownika tworzy� nieograniczon� liczb� nowych konstrukcji: jest to grama-tyka. Dzi�ki gramatyce system j�zyka naturalnego ma charakter uniwersalny /wprzeciwie�stwie do wielu jednoklasowych kod�w sztucznych o ustalonym zakresie informacji/,tzn. mo�e s�u�y� do porozumiewania si� o wszystkim, tak�e o sytuacjach nowych, nie prze-widzianych w kodzie.J�zyki naturalne cechuje ekonomiczno��', u�atwiaj�ca pos�ugiwanie si� nimi.Polega ona przede wszystkim na zjawisku opisanym wy�ej, tzn. na mo�liwo�ci tworzenia zograniczonej liczby element�w i regu� niesko�czonej ilo�ci nowych konstrukcji. Drugi przejawekonomii systemu j�zykowego polega na tym, �e ograniczona, cho� wielka liczba znak�w,zbudowana jest z niewielkiej liczby (kilkudziesi�ciu maksimum) element�w fonicznych, mimo�e mo�liwo�ci artykulacyjne cz�owieka dopuszczaj� wytworzenie o wiele wi�kszej ich liczby.Nie na tym jednak koniec ekonomii j�zyka. Jak nas poucza fonologia, fonemy zbudowane s� zjeszcze mniejszych element�w, ju� nie linearnych, tzw. cech dystynktywnych, kt�re uk�adaj�csi� w opozycje czyni� system fonologiczny bardziej funkcjonalnym: nie trzeba bowiem za-pami�tywa� kilkudziesi�ciu izolowanych element�w, ale wystarczy zapami�ta� kilkatyp�w relacji, kt�re pozwalaj� dobrze odr�nia� poszczeg�lne elementy.W sumie system j�zykowy przedstawia si� nam jako hierarchiczna struktura, w kt�rej ele-menty ni�szego stopnia stanowi� sk�adniki element�w wy�szego rz�du. Struktur� t�, w�a�ciw�w takiej postaci tylko j�zykom fleksyjnym, uwidoczni dobrze tabela 14.Definicja podana ni�ej opiera si� g��wnie na pracach T. Milewskiego /41/ i L. Zawadowskiego IT2.Iizak�ada te� znajomo�� i rozumienie podstawowych poj�� j�zykoznawczych, kt�re studenci otrzymuj� wewst�pnych wyk�adach kursu nauki o j�zyku.Pozornie foniczno�ci j�zyka przecz� alfabety; zapis /np. kotek/ sk�adaj�cy si� ze znak�w graficznychdzia�a nie na s�uch, ale na wzrok. Pami�ta� jednak nale�y, �e wszelkie alfabety s� systsmami wt�rnymi, s�tylko transpozycj� bod�ca s�uchowego na bodziec wzrokowy: znak graficzny /litera/ a odsy�a do fonemulal.3Po^. A. Martinet/40/.etanowi ona pewn� modyfikacj� tabeli umieszczonej w pracy L. Zawadowskiego ITiI oraz popularnejksi��ce A. Wierzbickiej /67/.-3-ttff^S.SgS^'JJi " f j'-� '- <!>- - *- - -c- ".2. o -S -5. .o .^ S L w. - g >i E.^ | J; "5^ S 1^.1^ -lt. .I-EJ--^ I^PI-Ip^j.^jf N^^iijj^S.^^jg^-g ".^.^^.^E�jli;2^ ?�NNli ^ o " .^ 5 L -S ^ . -g -L a � �"i^^sa s^^^o^j."^-J^^^gs E^^iE^^o)-*- o to c > .S, S-3~^-'E^^ I-E l-.sl^-? sjo^i-jso-igsi^"'"' gt^s2!" sl^Itl.liJjjl.H.II j.--J|M^|I^?^JS ?ill^J^SjJ^mr5S� ^^.ytt-E.'OCCT-;:S"Fcc--5S . ^.EE-^gj^.I^J.JsJ-SJ^^ i"^l^.^-^.lj-j^^js-; S^-JJ^JJ^J-^-rlp SJ.-J^^IJ.s?!!.:^0^3 ^^-5.0 S.-y2'::?^ ^Ij^.-g. S^-"^^^"'-S.SS^^goj".!,^-hll^llf.ilSIl^ J^^...-iL-.^g.-^l!-!?! ^^K^iKl.tjtlIfij pE H-'-�."5 N ^.I-^ � | E^ a^ . s-^ - " .- c o -j f ^ -l � J 5 ^ ^ ^ ^ ^ >,^^_o i s 5-g-^|l i^- ^N^ ^sS o -L ^ ^ N s?ooc,g'gl^ ii;ffc--^ ^E^ o-J^JIJ^ , S�Pierwsz� grup� stanowi� m o r f e m y, kt�re definiuje si� jako najmniejsze, dalej nie-podzielne /sk�adaj�ce si� jedynie z fonem�w/ elementy semantyczne, kt�re jednak samo-dzielnie nie funkcjonuj� ani semantycznie /nie s� znakami okre�lonych desygnat�w, nie sta-nowi� element�w s�ownika/, ani syntaktycznie; np. morfemy p/s-, ucz-, -arz w takich wyrazach,jak pisarz, ucze�, s� tylko elementami samodzielnych znak�w. Niekt�re morfemy mog� by�jedynym; sk�adnikami jednostki leksykalnej /tematu fleksyjnego/, np. dom-, pies-, kot-, inaczejm�wi�c mog� by� tematy fleksyjne proste, kt�re sk�adaj� si� jednego morfemu /o tym do-k�adnie ni�ej/.Rozr�nia si� kilka typ�w morfem�w ze wzgl�du na ich funkcje oraz ze wzgl�du nato, czy bywaj� jedynymi sk�adnikami temat�w fleksyjnych.Funkcja morfemu jest dwojaka: a/ semantyczna, polegaj�ca na informowaniu oczym� w rzeczywisto�ci pozaj�zykowej oraz b/ syntaktyczna, informowanie o relacjachmi�dzy elementami tekstu. Np. morfemy dom-, kot- odsy�aj� do czego� w rzeczywisto�cipozaj�zykowej, a morfemy: -em, -u, l domem, kotu/ informuj� o funkcji tego znaku wzdaniu. Oczywi�cie bywaj� wypadki bardziej skomplikowane, gdy obie funkcje na siebie na-chodz�, np. morfem fleksyjny mo�e mie� funkcj� semantyczn�, ale o tym ni�ej /s. 8 /.Wypadki skrajne, je�li idzie o funkcj�, stanowi� dwa typy morfem�w: morfemy rdzenne/leksykalne/ maj� funkcj� semantyczn�, morfemy gramatyczne maj� funkcj� syntak-tyczna. Trzeci typ morfem�w to morfemy s�owotw�rcze, kt�re maj� funkcj� naj-cz�ciej tak� sam� jak rdzenne, tzn. semantyczn�, np. -ek, w domek, kwiatek ma znaczenietakie samo jak przymiotnik ma�y; -arz, w pisarz, blacharz to tyle co ''wykonawca'1. R�nicami�dzy tymi dwoma typami morfem�w o funkcji semantycznej polega na tym, �e rdzennemog� wyst�powa� jako jedyne sk�adniki jednostki leksykalnej /tematu fleksyjnego/ np. dom,pies. a s�owotw�rcze nie mog�: nie ma wyrazu"kt�ry sk�ada�by si� tylko z morfemu -arz, -ek,-ec. Poza tym morfemy rdzenne musz� wyst�powa� w ka�dej jednostce leksykalnej, natomiasts�owotw�rcze mog� wchodzi� w sk�ad leksemu, ale nie musz�.Nast�pna hierarchicznie wy�sza jednostka j�zyka to l e k s e m, czyli jednostka leksykalna/s�ownikowa/, lub wyraz w potocznym sensie5. Terminy te oznaczaj� element s�ownika, a wi�cznak nale��cy do inwentarza, kt�rym dysponuje ka�dy m�wi�cy danym j�zykiem, ale .nieu�yty jeszcze w tek�cie, nie uformowany sk�adniowo6. Niekt�rzy ujmuj� leksem bardziej ab-strakcyjnie jako klas� wszystkich form fleksyjnych, kt�re jakby s� jego wariantami, realizacj�t... [ Pobierz całość w formacie PDF ]