Zawistowska Helena - Astrolog Bum i dobry diabeł Tot, Ksiazki, Opowiadania znanych Autorow - Duzo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]Aby rozpocząć lekturę,
kliknij na taki przycisk ,
który da ci pełny dostęp do spisu treści książki.
Jeśli chcesz połączyć się z Portem Wydawniczym
LITERATURA.NET.PL
kliknij na logo poniżej.
HELENA ZAWISTOWSKA
BUM
I DOBRY DIABE¸ TOT
opowieÊç baÊniowa
Tower Press, Gdaƒsk 1998
ASTROLOG
Wydawca: Tower Press, Gdaƒsk 1998
Projekt ok∏adki i ilustracje: Jaros∏aw Wróbel
© Copyright for the text by Helena Zawistowska, Gdaƒsk 1998
© Copyright for the design by Jaros∏aw Wróbel, Gdaƒsk 1998
Redakcja: Sonia Cynke
Redakcja techniczna i korekta: El˝bieta Smolarz
¸amanie: Dariusz Szmidt
ISBN: 83-87342-05-X
1. Na ksià˝´cym dworze
Bardzo dawno temu, tak dawno, ˝e nikt ju˝ nie pami´ta tam-
tych czasów, panowa∏ w pewnym kraju ksià˝´ Wszebór z ksi´˝nà
panià Dobrogniewà. Ksià˝´ mieszka∏ w grodzisku i mia∏ oczywi-
Êcie warowny zamek z wie˝ami, wielki dwór i dzielne wojsko,
z którym wyprawia∏ si´ czasem na wojn´. A gdy wojny ju˝ nie by-
∏o, bra∏ swych rycerzy na ∏owy, urzàdza∏ turnieje i wyÊcigi konne,
aby wojacy nie pró˝nowali i mieli zapraw´ rycerskà, gdyby trze-
ba by∏o znowu wojowaç. Ksià˝´ by∏ màdrym w∏adcà, a imi´ ksi´˝-
nej pani zgodne by∏o z jej charakterem: dobra i sprawiedliwa, ale
gniewa∏a si´ bardzo, gdy ktoÊ na to zas∏u˝y∏.
Wszebór i Dobrogniewa mieli dwóch synów bliêniaków: Bo-
jana i Staƒka. Pi´kne to by∏y pachol´ta, zaprawione od wczesnego
dzieciƒstwa do konnej jazdy i w∏adania ∏ukiem lub oszczepem.
(Wtedy nie znano jeszcze innej broni). Ch∏opcy umieli nawet czy-
taç i pisaç, a przecie˝ w tamtych czasach ma∏o ludzi to potrafi∏o.
Nauczy∏ ich tej sztuki nadworny pisarz. Ale jeszcze màdrzejsi od
pisarza byli kronikarze. W jednej z wie˝ zamku znajdowa∏a si´ du-
˝a, okràg∏a sala. Tam dwunastu kronikarzy siedzia∏o na wysokich
sto∏kach przy okràg∏ym stole, spisujàc dzieƒ po dniu w dwunastu
grubych ksi´gach dzieje kraju oraz wszystkie wydarzenia, jakie
mia∏y miejsce w zamku i ca∏ym ksi´stwie. Nic wi´c dziwnego, ˝e
3
ta niezwyk∏a, przedziwna historia, o której tu us∏yszycie, zosta∏a
dok∏adnie zapisana przez kronikarzy. I jeÊli ktoÊ mi nie wierzy, ˝e
wszystko to dzia∏o si´ naprawd´, mo˝e sprawdziç w kronikarskich
zapiskach, je˝eli tylko odnajdziecie te ksi´gi. Có˝, trzeba by prze-
szukaç ruiny zamku ksi´cia Wszebora, piwnice, zasypane fosy,
g∏´bokie lochy, przekopaç stary, zaroÊni´ty ogród, bo mo˝e tam
zosta∏y ukryte? Mo˝e zosta∏y wyrzucone do jakiejÊ studni czy ja-
skini? Nie wiadomo...
Najwi´kszym m´drcem na dworze ksià˝´cym by∏ Wielki Astro-
log Bum. Mieszka∏ on na najwy˝szej wie˝y zamkowej. Tam, na jej
szczycie, mia∏ ustawionà lunet´, przez którà oglàda∏ w bezchmurne
noce niebo lÊniàce milionami gwiazd. Âledzi∏ bieg cia∏ niebieskich,
planet, s∏oƒca i gwiazd, a gwiazdy ˝yjà, w´drujà po niebie i wyzna-
czajà losy ka˝dego cz∏owieka. Tak ongiÊ wierzono. Wierzono te˝,
˝e gwiazdy mówià prawd´, trzeba tylko umieç z nimi rozmawiaç.
A przemàdry astrolog Bum posiada∏ t´ umiej´tnoÊç. Czyta∏
w gwiazdach jak w ksi´dze i zawsze prawdziwie przepowiada∏
przysz∏oÊç. Dlatego wielu nazywa∏o go czarodziejem, lecz on nie
by∏ wcale ˝adnym czarownikiem. A dlaczego tak si´ Êmiesznie na-
zywa∏? Tego nikt nie wiedzia∏. Natomiast wszyscy wiedzieli, ˝e by∏
dobrym i szlachetnym cz∏owiekiem, a przy tym nadzwyczaj roztar-
gnionym: wszak myÊla∏ tylko o swoich gwiazdach.
Ka˝dy by go pozna∏, nawet z daleka: nosi∏ na g∏owie czarnà,
wysokà, spiczastà czapk´, na której wyszyte by∏y srebrne gwiaz-
dy. Jego wysokà, chudà postaç okrywa∏ wielki, czarny p∏aszcz
ozdobiony równie˝ gwiazdami. Pociàg∏a twarz, a zw∏aszcza oczy
wyra˝a∏y ∏agodnoÊç i poczciwoÊç, zaÊ d∏uga broda i zwisajàce wà-
sy dodawa∏y mu powagi i godnoÊci. On tak˝e uczy∏ i wychowywa∏
ksià˝àtka. Odkrywa∏ przed nimi tajemnice nieba i ukazywa∏ wiel-
koÊç i pot´g´ wszechÊwiata. Pachol´ta by∏y poj´tne i ch´tnie si´
uczy∏y, zw∏aszcza Staƒko, którego zachwyca∏y nauki astrologa.
Gdy podrós∏, nazywa∏ Buma swym mistrzem i kocha∏ go bardzo,
tak jak i astrolog mi∏owa∏ swych uczniów.
Ksià˝´ Wszebór szanowa∏ swego astrologa, a ksi´˝na bardzo
o niego dba∏a, bo astrolog bez tej opieki zapomnia∏by chyba, ˝e
4
[ Pobierz całość w formacie PDF ]