Katalog zawiera 1001 haseł
Zelazny Roger - Dilvish Przeklety, j. LITERATURA POWSZECHNAZe zbiorówZygmunta AdamczykaROGER ZELAZNY DILVISH PRZEKLĘTY Przełożyła : Małgorzata Pacyna DROGA DO DILFARU Kiedy Dilvish Przeklęty wyruszył z Portaroy, prbowali zatrzymać go w Qaran, potem w Tugado i jeszcze w Maestar, Mycar i Bildesh. Na drodze do Dilfaru ...
Zevin Gabrielle - Między książkami, ebooki
//-->Zevin GabrielleMiędzy książkamichodź, kochaniemiłujmy sięzanim ślad po nas zniknie.RumiCzęść pierwszaBaran na rzeź*1953, Roald DahlŻona zabija męża zamrożonym baranim udźcem, po czym pozbywa sięnarzędzia zbrodni, częstując nim ...
Zeller, E-book, do posegregowania
class \ 02 I ~ookZ5 \I "-\ ' Library of Adelbert College of Western Reserve University, Cleveland, 0 Purchased frbrn the Gtft of 9 c,O 0... . . =% GREEK PHILOSOPHY Pli.ON TRR EARLIEST PERIOD TO THE TIHE OF SOURATYS TBANSLATED FROX THE BERUAK OF Dn E. ZELLER FI+UEESS0H IS 'CUE ...
Zelazny Roger - 05. Dworce Chaosu, j. LITERATURA POWSZECHNA
Roger Zelazny Dworce Chaosu Ze zbiorówZygmunta AdamczykaRozdział 01 Amber: wysoki i jasny na szczycie Kolviru w samym środku dnia. Czarna droga: w dole, złowieszcza, biegnąca przez Garnath z Chaosu na południe. Ja: miotający się, przeklinający, niekiedy ...
Zelazny, książki, po angielsku, z
Blue Horse, Dancing MountainsRoger ZelaznyAn Amber Short StoryI took a right at the Burning Wells and fled smokeghosts across theUplands of Artine. I slew the leader of the Kerts of Shern as her flockharried me from hightowered perches among the canyons of that place. ...
Zeznania Randolpha Cartera, e-booki, Lovecraft H P
ZeznaniaRandolphaCartera.txtZeznaniaRandolphaCartera(TheStatementofRandolphCarter)Powtarzamwam,panowie,Ŝekontynuowaniewaszegośledztwaniemawiększegosensu.SkaŜciemnienadoŜywociejeŜelichcecie,zamknijciewwięzieniulubzabijcie,jeślipotrzebujeciekozłaofiarnegodlailuzji,którązwieciesprawiedliwością;jajednak,niemogępowiedziećnicwięcej,nadto,cozeznałemdotychczas.Wszystkocopamiętam,wyznałemwam,zidealnąszczerością.Nicniezostałoprzeoczoneczyzatajone,ajeŜelicośwydajesięniejasne,tojedyniezpowodumrocznejchmuryjakaprzyćmiłamójumysłorazporaŜającejnaturykoszmarujakiegodoświadczyłem.Razjeszczepowtarzam,niewiemcosięstałozMarley'emWarrenem,choćsądzęba,nawetmamnadziejęŜepogrąŜyłsięwbłogimzapomnieniu;jeŜelinaturalniewogólemoŜnamiećnadzieję,Ŝeistniejecośtakiego.Tofakt,odpięciulatbyłemjegonajbliŜszymprzyjacielem,iwpewnymsensiebrałemznimudziałwprzeraŜającejwyprawiebadawczejwgłąbnieznanego.Mięzaprzeczam,choćmojapamięćjestmglistainiespójna,Ŝe,jaktwierdziwaszświadek,mógłwidziećnasrazemnaQainsvillePike,zmierzającychkuWielkimCyprysowymMoczarom,owpółdodwunastejowejpotwornejnocy.Mogęnawetpotwierdzić,Ŝemieliśmylatarnie,łopatyisporyzwójdrutówzprzyłączonymiaparatami.KaŜdyztychprzedmiotówodegrałswojąrolęwjednejupiornejscenie,którejwspomnieniewryłomisięgłębokowpamięć.Jednakcosiętyczypóźniejszychwydarzeńipowodu,zjakiegonastępnegorankaodnalezionomniesamego,wstaniegłębokiegoszoku,naskrajutrzęsawiska,stanowczooświadczam,iŜniewiemnic,zawyjątkiemtego,comusiałemwamzeznawać,razporaz,praktyczniebezkońca.Twierdzicie,zetamnabagnach,aninigdziewpobliŜuniemanic.copotwierdzałobymojąupiornąopowieść.Powtarzam:niewiemnic,ponadto,cowidziałem.MoŜebyłatowizjalubkoszmardalibóg,pragnąłbym,abytakbyłoba,mamtakącichąnadziejęjednakniepotrafięzapomniećotym,cowydarzyłosięwciągutychszokującychgodzin,kiedywedwóchudaliśmysięnatrzęsawisko.AjeŜelichodziotodlaczegoHarleyWarrenniewrócił,chybajedynieon,jegocień,lubjakaśbezimiennaistota,którejniejestemwstanieopisać,moglibyodpowiedziećnatopytanie.JakjuŜwcześniejmówiłem,dobrzewiedziałemodziwnychzainteresowaniachMarley'aWarrenaiwpewnymsensiejepodzielałem.Spośródogromnejkolekcjidziwacznych.starychksiągdotyczącychrzeczyzakazanych,przeczytałemwszystkie,stworzonewznanychmijęzykach.StanowiąonewszakŜedrobnyułamekwporównaniuztymi,którychzewzględunanieznajomośćjęzyka,niebyłemwstanieprzetłumaczyć.Większośćznichjest,jaksądzę,napisanapoarabsku,zaśksięgaktórąmiałzesobąWarrentamtejnocyKsięgatraktującaoZłu,którązabrałzesobąwkieszenischodzącztegoświatazapisanabyłapismem,któregonigdydotądniewidziałem.WarrenzaśnigdyniemówiłmiotreścitejksiąŜki.Cosiętyczynaturynaszychbadańczymampowtórzyć,Ŝeniewpełnijąterazpojmuję?Faktówzdasiębyćdlamniełaskawością,gdyŜbyłytopotwornenauki,którezgłębiałembardziejwskutekpełnejwahańfascynacji,niźlidziękimemunastawieniu.WarrenzawszenademnądominowałiczasamiswojąwiedząprzeraŜałmnie.Pamiętamjakprzeszedłmniedreszcz,nawidokjegowyrazutwarzy,wnocprzedupiornymzdarzeniem,kiedyzniezwykłymprzejęciemmówiłoswojejteorii,dlaczegoniektórezwłokinigdynieulegająrozkładowi,leczspoczywająprzeztysiąclatniezmienioneitłustewswoichgrobowcach.TerazjednakjuŜsięgonieobawiam,gdyŜpodejrzewam,Ŝepoznałzgrozęprzekraczającąmojezdolnościpojmowania.Obecniebojęsięoniego.Powtarzam,niewiemcokonkretniebyłonaszymcelemowejnocy.Zcałąpewnościąmiałotowielewspólnegoztreściąksięgi,którąWarrenzabrałzesobą;zowąprastarąksięgąwniemoŜliwymdoodczytaniajęzyku,którąotrzymałzIndiimiesiącwcześniej,alemogęprzysiąc,Ŝeniewiemcomieliśmytamznaleźć.Waszświadekmówi,ŜewidziałnasowpółdodwunastejwnocynaQainesvillePikę,jakszliśmywkierunkuWielkichCyprysowychMoczarów.Jesttozapewnezgodnezprawdą,aleszczerzemówiąc,niepamiętam.Przedoczamimamjedentylkoobraz,amusiałobyćwtedysporopopółnocybowysokonaspowitymoparaminiebiewisiałblednącysierpksięŜyca.Naszymcelembyłstarycmentarz,takstary,Ŝezadygotałemwidzącjakczasokazałsiędlańbezlitosny.PołoŜonybyłonwgłębokiej,podmokłejkotlinie,zarosłejbujnymitrawami,mchemorazdziwacznymipnącymichwastamiiwypełnionejsłabymaczwyczuwalnymsmrodem,któryniewiedziećczemuskojarzyłmisię,absurdalnie,zgnijącymikamieniami.ZkaŜdejstronywidaćbyłośladyStrona1ZeznaniaRandolphaCartera.txtzaniedbaniaiupadku,ipamiętam,ŜeodniosłemniepokojącewraŜenieiŜWarrenijabyliśmypierwszymiŜywymiistotami,któreodstuleciośmieliłysięnawiedzićtospowitegrobowącisząmiejsce.PonadkrawędziąkotlinygasnącyksięŜycwyjrzałspośródzasłonycuchnącychoparów,którezdawałysiębezgłośniewypływaćzgłębigrobowców,iwjegosłabymświetleujrzałemodraŜającą,chaotycznąmozaikęantycznychpłytnagrobnych,urn,kenotifasatmauzoleów.Wszystkiebyłyzmurszałe,porośniętemchemipokryteplamamiwilgoci,poczęścizaśnikływśródbujnejaczzgołaniezdrowejroślinności.Pierwszymwyraźnymwspomnieniemzmojejwizytywtejpotwornejnekropoliijestscena,kiedyzatrzymałemsięwrazzWarrenemprzedpewnymnawpółzniszczonymgrobowcemipołoŜyłemnaziemiczęśćnaszychrzeczy.DopieroterazzauwaŜyłem,Ŝeniosłemlatarnięidwiełopaty,zaśmójtowarzyszopróczlatarni,dźwigałprzenośnytelefon,niezamieniliśmysłowa,zupełniejakbyśmyobajdoskonaleznaliceltejnocnejwycieczki.Bezzwłoczniechwyciliśmyzałopatyizaczęliśmyoczyszczaćpłaski,archaicznygrobowieczpokrywającegogomchu,traw,chwastówinaniesionejziemi.Poodsłonięciucałejpowierzchni,naktórąskładałysiętrzywielkie,granitowepłyty,cofnęliśmysięnieznaczniebymócsięlepiejprzyjrzećstaremugrobowcowi.Warrenzdawałsięobliczaćcośwmyślach,poczymponowniepodszedłdogrobuiuŜywającłopatyjakdźwigni,próbowałpodnieśćjednązpłytznajdującychsięnajbliŜejstertygruzów,któraniegdyśmogłabyćpomnikiem.Nieudałomusiętoiskinąłnamnie,abymmupomógł.Wkońcu,wspólnymisiłamizdołaliśmyobluzowaćkamień,podnieśliśmygoizwaliliśmynabok.Oczomnaszymukazałasięmrocznaczeluść,zktórejbuchnąłkłąbmiazmatycznychgazów,takduszący,ŜecofnęliśmysięjakporaŜeni.JednakŜe,chwilępóźniej,poponownymzbliŜeniusiędootworu,stwierdziliśmy,ŜewyziewyniesąjuŜtakdokuczliwe.Blasklatarniukazałstopniekamiennychschodów,ociekającychjakąśohydnąposokąwypływającąztrzewiziemiiokolonychwilgotnymi,omszałymiścianami.Iwłaśnieteraz,mojapamięćrejestrujepierwsząwymianęzdań.słowaWarrenaskierowanedomnieiwypowiedzianejegomiękkim,melodyjnymgłosem,wktórymniepobrzmiewałnawetcieńzaniepokojenia,jakiemogłowywoływaćprzeraŜająceotoczenie.Przykromi,Ŝemuszęciępoprosić,abyśpozostałnapowierzchnirzekłalebyłobyzbrodniąpozwoleniekomuśotaksłabychnerwachjakty,zejśćwgłąbtychkatakumb.Mięjesteśsobiewstaniewyobrazić,nawetpotymcoczytałeśioczymciopowiadałem,coprzyjdziemiwytrzymaćiuczynić,tam,nadole.TodziełoZłego,Carter,iwątpięczyjakikolwiekczłowiek,niemającystalowychnerwów,byłbywstaniezobaczyćtowszystkoipowrócićnapowierzchnięŜywyiprzyzdrowychzmysłach.MięŜywdomnieurazy.Bógmiświadkiem,Ŝebardzochciałbym,abyśwszedłtamzemnąjednakwpewnymstopniuspoczywanamnieodpowiedzialność,iniemógłbymciągnąćzesobątakiegokłębkanerwówwotchłańkuprawdopodobnejśmierciiszaleństwu.Powiadamci,niewyobraŜaszsobie,cosiętamznajduje!JednakŜeobiecuję,ŜeowszystkimbędęinformowałcięprzeztelefonjakwidziszmamdostatecznieduŜodrutu,abydotrzećznimdosamegośrodkaziemiizpowrotem.WciąŜbrzmiąwmejpamięcitewypowiadanespokojniesłowainadalpamiętamgorejącywemniepłomieńsprzeciwu.Takbardzopragnąłemtowarzyszyćmemuprzyjacielowiwwędrówcewgłąbprastaregogrobowca,aleonokazałsięnieugięty.Wpewnejchwilizagroził,Ŝeprzerwiecałąwyprawę,jeŜelinadalbędęsięupierał.Igroźbaokazałasięskuteczna,jakoŜetoondzierŜyłkluczdowszystkiego.Pamiętamtowszystko,alenieprzypominamsobiecokonkretniebyłonaszymcelem,czegoszukaliśmy.Uzyskawszy,aczkolwiekzwahaniem,mojązgodęnaprzyjęciejegokoncepcjiWarrenpodniósłzziemizwójdrutuipodłączyłprzyrządy.Kiedyskinąłgłowąwziąłemdorękiaparatiusiadłemnastarym,wypranymzkolorówkamieniupłytynagrobnejopodalniedawnoprzeznasotwartegozejściadokatakumb.Następniepodałmirękę,zarzuciłzwójdrutunaramięiznikłwgłębiowejniemoŜliwejdoopisaniakostnicy.Jeszczeprzezpewienczaswidziałemblaskjegolatarniisłyszałemszelestciągnącegosięzanimpoziemiprzewodu;jednakpoświataznikłanieoczekiwanie,jakbyprzyjacielmójnistąd,nizowądnatrafiłnazałomkorytarza.Dźwiękucichłrówniegwałtownie.Byłemsam,ajednakpołączonyznieznanączeluściąowymimagicznymiprzewodami,którychizolowanapowierzchniapołyskiwałazielonkawowsłabymświetleniknącegosierpaksięŜyca.Razporazspoglądałemnazegarek,przyświecającsobielatarniąiznarastającymniepokojemwsłuchiwałemsięwsłuchawkętelefonujednakprzezponadkwadranspanowaławniejgłębokacisza.Nagleusłyszałemcichytrzaskizawołałemmegoprzyjaciela.Strona2ZeznaniaRandolphaCartera.txtPomimonapięcia,absolutnieniebyłemprzygotowanynasłowajakiedoszłymniezgłębitychmrocznychiniesamowitychkatakumbijeszczenigdyniesłyszałemwgłosieMarleyaWarrenarówniesilnegozdenerwowaniaidrŜenia.Ten,któryjeszczenietakdawno,odchodząc,starałsięmnieuspokoić,zwracałsięterazdomniezwnętrzagrobowcadrŜącymszeptem,którybrzmiałbardziejzłowrogoniŜnajgłośniejszykrzyk!BoŜe,gdybyśmógłwidziećtocoja.Niemogłemodpowiedzieć.Odjęłomimowęimogłemjedyniesłuchać.Pochwiliznówdoszedłmnietensam,przesyconynapięciem,szeptCarter,toprzeraŜającepotworneniewiarygodne.Tymrazemgłosmnieniezawiódłizalałemsłuchawkępotokiempełnychekscytacjipytań.PrzeraŜony,razporazpowtarzałem:Warren,cotamjest?Cotamjest?Ponownieusłyszałemgłosmegoprzyjaciela,wdalszymciąguochrypłyodstrachu,terazjednakwyraźniepodbarwionyrozpaczą.Mięmogęcipowiedzieć,Carter!TopoprostuniedopomyślenianieodwaŜęsiętegopowiedzieć...ŜadenczłowiekniemógłbyotymwiedziećipozostaćprzyŜyciu!BoŜe...!Nigdycośtakiegonawetmisięnieśniło!lznówcisza,jeŜelinieliczyćbezładnegopotokuzadawanychprzezemniepytań.ApotemgłosWarrena,bardziej,oiletomoŜliwe,przeraŜonyiprzepełnionykonsternacją.Carter,namiłośćboską,połóŜpłytęzpowrotemijeślitylkomoŜesz,uciekaj!Szybkorzućwszystkoiuciekaj,totwojajedynaszansa!Zróbcomówięionicniepytaj!niekaŜminiczegowyjaśniać!Usłyszałemto,alemogłemjedyniepowtarzaćmojegorączkowepytania.Wokółmniebyłygrobowce,mrokicienie;poniŜejzaśjakieśzagroŜenie,przekraczającewszelkieludzkiewyobraŜenia.JednakmójprzyjacielbyłwwiększymniebezpieczeństwieniŜja,ipomimoiŜbardzosiębałem,poczułemsięniecouraŜony,ŜewtejsytuacjimógłŜądaćbympozostawiłgosamego.Rozległsiękolejnytrzaski,pokrótkiejchwili,zatrwaŜająceponagleniaWarrena:Spływaj!Pialitośćboską,połóŜpłytęnamiejsceispływajstamtąd,Carter!CośwmłodzieńczymslangumojegoprzeraŜonegotowarzyszaodblokowałomojązdolnośćmyślenia.Zebrałemsięwsobieizawołałem:Warren,trzymajsię!Schodzędociebie!Jednaknatesłowa,Marleyodkrzyknąłwnieskrywanejrozpaczy.Mię!Nierozumiesz!JuŜjestzapóźnoitomojawina.PołóŜpłytęnamiejsceiwiejnicinnegoniemoŜeszzrobićanity,aniniktinny!Tonznówsięzmieniłtymrazemjednakniecozłagodniał,jakbywwyraziebeznadziejnejrezygnacji.Jajednak,przezswójstrachwyraźniewyczuwałemwnimnapięcie.Szybkozanimbędziezapóźno.Próbowałemniezwracaćnaniegouwagi;usiłowałemprzełamaćparaliŜjakimnieogarnąłispełniającswojąobietnicę,czymprędzejruszyćmuzpomocą.JednakgdyrozległsiękolejnyszeptwciąŜjeszczetrwałemwkompletnymbezruchu,spętanyniewidzialnymiokowaminiewypowiedzianejzgrozy.Carterpośpieszsię!Tonicnieda;musiszodejść...lepiejŜebyjeden,niŜdwóch...płyta...PrzerwakolejnetrzaskiisłabygłosWarrena:TojuŜprawiekoniec;nieutrudniajsprawy,zakryjtecholerneschodyiwiej.jeśliciŜyciemiłe.Tylkotraciszczas!BywajCarterjuŜsięniezobaczymy.JednocześnieszeptWarrenaprzerodziłsięwkrzyk;krzykstopniowozmieniającysięwewrzaskzawierającywsobiecałązgrozęwieków...Przeklinamtepiekielneistoty...Legiony...MójBoŜe!Uciekaj!Spływaj!Spływaj!Wiej!Potymzapadłacisza.Mięwiemileniezmierzonycheonówsiedziałem,jakwrośniętywziemię,szepcząc,mamrocząc,wołająciwrzeszczącdosłuchawkitelefonu:"Warren!Warren!Odpowiedzjesteśtam?"Iwtedystałosięnajgorsze,byłtoistnykoszmarniewiarygodny,niewyobraŜalny,rzekłbymnawet,niepowtarzalny,cośczegoniesposóbopisać.Jakpowiedziałem,wydawałomisię,ŜeminęłycałeeonyodkądWarrenwykrzyczałdomniesweostatnie,rozpaczliweostrzeŜenie,iŜeobecniejedyniemojewłasnekrzykiprzerywałyokropnąciszę.JednakpochwiliusłyszałemwsłuchawcekolejneszczęknięcieiwytęŜyłemsłuch.Ponowniezawołałem:"Jesteśtam,Warren?"Awodpowiedziusłyszałemcoścosprawiło,Ŝemrocznachmuraspowiłamójumysł.Niestaramsiętłumaczyćtegoczegoś,tegogłosu,aniteŜniepokuszęsięobliŜsząjegocharakterystykę,jakoŜejuŜpierwszesłowapozbawiłymnieświadomościistworzyłymentalnąkurtynę,którauniosłasiędopiero,kiedyocknąłemsięjuŜwStrona3szpitalu.CóŜmampowiedzieć?Czymamstwierdzić,Ŝeówgłosbyłgłęboki;płytki;galaretowaty;odległy;nieziemski;nieludzki;bezcielesny?CóŜmampowiedzieć?Tobyłaostatniarzeczjakązarejestrowałem.Usłyszałemgoinicpozatymniewiem;usłyszałemgosiedzącjakskamieniałynanieznanymcmentarzyskuwkotlinie,pośródpotrzaskanychpłytiobróconychwgruzygrobowców,mającwnozdrzachwońgnijącejroślinnościifetormiazmatycznychwyziewów.Usłyszałemtengłos,płynącyznajgłębszychczeluściprzeklętego,otwartegogrobowca,wpatrującsięwamorficznewidmowecienietańcząceponiŜejprzeklętego,bladegosierpaksięŜyca.Tocośpowiedziało:Tygłupcze,WarrenNIEśYJE!Strona4ZeznaniaRandolphaCartera.txt
Ze skarbnicy świadectw tom 2 Ellen White, E-Books, Ellen G. White
ZE SKARBNICY �WIADECTW TOM 2OD WYDAWCYOddajemy do r�k Czytelnik�w drugi tom z trzytomowego dzie�a E.G. White pt. �Ze skarbnicy �wiadectw�. Wszystkie rozdzia�y niniejszego tomu pochodz� z dziewi�ciotomowego cyklu pt. ��wiadectwa dla ...
Ze Szkoly Netpress Digital E-book, klasyka literatury
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragmentpełnej wersji całej publikacji.Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnierozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przezNetPress ...
Zelazny, książki, po angielsku, z
Roger Zelazny. The Great Slow Kings_____________________________________________________________________Drax and Dran sat in the great Throne Hall of Glan, discussing life.Monarchs by virtue of superior intellect and physique--and the fact thatthey were the ...
Zelazny Roger-Światy Czarnoksiężnika 2-Szalony różdżkarz, książka
Roger ZelaznySzalony różdżkarzŚwiaty Czarnoksiężnika IIMadwandPrzełożył Paweł LipszycTa książka jest dla TrentaINie jestem pewien.Czasem wydaje mi się, że byłem tu zawsze, ale wiem, że musiało istnieć coś przed moim przy-byciem.Czasami też ...
Zeznanie, EBooki
ZEZNANIEDonte Drumm spędził dziewięć lat w celi mierci.Za cztery dni wyrok zostanie wykonany.I nagle prawdziwy morderca przyznaje się do winy.Ale dzieje się co niewyobrażalnego.Nikt nie chce wysłuchać jego zeznania.Maszyna już została wprawiona w ...
Zelazny, książki, po angielsku, z
The Salesman's TaleRoger ZelaznyAn Amber Short StoryAmberzine #6 february, 1994Glad I'd planned on leaving Merlin in the Crystal Cave for a long while.Glad he didn't stay the entire time. As I interrupted our trumped conversationby kicking over my glass of iced tea and ...
Zelazny, książki, po angielsku, z
Bv2.0BThe Changing LandRoger ZelaznyBEYOND REALITYDilvish, astride Black, the great metal horse, plunged into the fog as theland behind them exploded into a volcano of mud. They raced a hedge offlames along a boiling river. Inhuman screams rent the air, as fountains ...
Zebrak grenady, eBooks txt
wilhelm Hunermann�EBRAK GRANADYT�umaczy�a1Irena HachulskaKATOWICE 1988KSI�GARNIA �W JACKATytu� orygina�u Der Bettler von GranadaI WABI�CY ZEWProjekt ok�adki, karty tytu�owej Witold Glu�niewiczRedakcja ksi��ki Maria ...
Zegnaj Groswenor square, eBooks txt
Francis Clifford�egnaj Grosvenor SquareTomCa�o�� w tomachPolski Zwi�zek NiewidomychZak�ad Nagra� i WydawnictwWarszawa 1993Prze�o�y�aIrena Dole�al_NowickaT�oczono w nak�adzie 100 egz.pismem punktowym dla niewidomychw Drukarni ...
Zeydabadi-Nejad - The Politics of Iranian Cinema, Ebooks (various), Geopolitics + Sociology
The Politics of Iranian Cinema Film and society in the Islamic Rep Saeed Zeydabadi-Nejad ��o��!�n���up LONDON AND NEW YORK � I First publ ished 201 0 by Routledge 2 Park Square, Mi lton Park, Abingdon, Oxon OXI44RN Simultaneously published in the USA and ...
Zelazny Roger-Donnerjack, książka
Roger ZelaznyJane LindskoldDonnerjackDonnerjackPrzełożył Norbert RadomskiDla Devina, Trenta i Shannon— z wyrazami miłościCzęść pierwszaRozdział pierwszyMiał siedzibę w Głębokich Polach, lecz obecność jego rozciągała się poza to miejsce ...
Zelazny Roger-Stwory światła i ciemności, książka
Roger Zelazny - STWORY ŚWIATŁA I CIEMNOŚCIRoger ZelaznySTWORY ŚWIATŁA I CIEMNOŚCI(PRZEŁOŻYŁA: ANNA KRAŚKO)W DOMU ŚMIERCI - PRELUDIUMCzłowiek. Idzie. To jego Tysiącletnia Noc w Domu Śmierci. Gdybyś mógł rozejrzeć się wewnątrz olbrzymiej ...
Zelazny Roger-Światy czarnoksi ężnika 1-Odmieniec, książka
ROGER ZELAZNY - “Światy Czarnoksiężnika I” - “Odmieniec”ROGER ZELAZNY“Światy Czarnoksiężnika I”“Odmieniec”przełożył Paweł Lipszyc“Alfa” — Warszawa 1992IKiedy lord Rondoval ujrzał Starego Mora kuśtykającego w stronę ...
Zegnaj laleczko - CHANDLER RAYMOND, Ebooki w TXT
Raymond ChandlerZegnaj, laleczko(Przelozyla Ewa Zycienska)Rozdzial pierwszyByla to jedna z tych czesciowo, nie calkiem jeszcze murzynskich przecznic Central Avenue. Wlasnie wyszedlem z pewnego trzyfotelowego fryzjerskiego zakladu, w ktorym wedlug ...
Zeszytowy trening mowy czyli cwiczenia logopedyczne dla dzieci - Marta GalewskaKustra, out-backup
//-->Zeszytowy trening mowy, czyli cwiczenia logopedycznedla dzieciMarta Galewska-Kustra1/3Ta publikacja to tylko fragment książki Zeszytowytrening mowy, czyli cwiczenia logopedyczne dla dzieciKliknij tutaj,aby pobrać pełną wersję tej publikacji lub ...
Zeromski Stefan - Słowo o bandosie, Książki, 1 - książki, książki 2, 16 - książki
Słowo o bandosieW podgórskich, kamienistych działkach kieleckich, najałowych sapach, przez które sączy się zaskórna woda zżelaznych rudawisk, na radomskich piaskachpodsośnianych, na opoczyńskich krajach-smętniskach,gdzie się "korzec sieje, ...
Zeder et al (eds) - Documenting Domestication ~ New genetic and archaeological paradigms, inne, Książki historyczne
DOCUMENTING DOMESTICATION DOCUMENTING DOMESTICATIONN EW GENETIC AND ARCHAEOLOGICAL PARADIGMSEdited byMELINDA A. ZEDERDANIEL G. BRADLEYEVE EMSHWILLERBRUCE D. SMITHUNIVERSITY OF CALIFORNIA PRESSBerkeley Los Angeles LondonUniversity of California Press, one of ...